W Rakowie nie wyszło, eksplozja w Zagłębiu
Leonardo Rocha pokazał się ze świetnej strony w Radomiaku, co zaowocowało transferem do Rakowa Częstochowa. Pobyt pod Jasną Górą był jednak daleki od tego jak sobie to wyobrażał portugalski napastnik. W efekcie szybko trafił na wypożyczenie do Zagłębia Lubin, gdzie znów błysnął formą.
7 goli w 11 ligowych meczach sprawiło, że Raków postanowił skrócić wypożyczenie gracza, o czym w połowie grudnia informował Szymon Janczyk na łamach weszlo.com. W tekście znalazła się też bardzo istotna informacja – że Zagłębie może odkupić Rochę, a termin na taką decyzję mija 15 stycznia.
Co powie Rada Nadzorcza?
Klauzula wykupu to według nieoficjalnych informacji około 900 tysięcy euro. Głosy z Lubina (pisał o tym między innymi Piotr Janas z „Gazety Wrocławskiej) są takie, że klub mocno będzie zabiegał o to, aby znalazły się pieniądze na wykup tego gracza. Potwierdzał to zresztą prezes klubu, Paweł Jeż.
900 tysięcy euro byłoby rekordem w historii klubu, ale działacze i trener Leszek Ojrzyński są przekonani, że warto. Do tego trzeba jednak przekonać Radę Nadzorczą. W całej sprawie według naszych ustaleń jest jednak jeszcze jedna kwestia.
Z piłkarzem też trzeba się dogadać
Otóż według naszej wiedzy Zagłębie musi się też dogadać z… piłkarzem. Z informacji goal.pl wynika, że w tym momencie nie ma (jeszcze) porozumienia w tym zakresie, rozmowy trwają. W umowach wypożyczeń często strony dogadują od razu kontrakt indywidualny w przypadku wykupienia gracza. Z naszych informacji wynika, że w tym przypadku tak nie jest.
Z medialnych przekazów wynika, że zawodnik chce zostać na Dolnym Śląsku. W Polsce (i w tych krajach gdzie gra się systemem jesień – wiosna) nie może już zagrać dla innej drużyny niż Zagłębie lub Raków w tym sezonie. Wyjściem awaryjnym byłyby na przykład przenosiny do Skandynawii lub do MLS. W tym momencie to jednak tylko hipotetyczna możliwość. Priorytetem Rochy jest Zagłębie.










