Florian Wirtz zaprzeczył medialnym doniesieniom
Florian Wirtz jest bardzo blisko przenosin do Liverpoolu. Według doniesień mediów reprezentant Niemiec uzgodnił warunki indywidualne z The Reds, ale teraz klub musi się jeszcze dogadać z Bayerem Leverkusen. Tutaj w negocjacjach pojawiają się małe zgrzyty, ponieważ Aptekarze domagają się wyższej opłaty niż 130 mln euro.
Wokół transferu Wirtza do Liverpoolu pojawia się wiele plotek. Jedną z takich informacji było to, że Niemiec zażądał od The Reds gwarancji przejęcia koszulki z numerem 10. To oczywiście mogłoby być bardzo problematyczne, bo obecnie należy ona do Alexisa Mac Allistera, który przecież pełni bardzo ważną rolę w zespole Arne Slota.
REKLAMA | 18+ | Hazard może uzależniać | Graj legalnie
Tym żądaniem Florian Wirtz mógł podpaść kibicom z Anfield, natomiast Niemiec nie miała zamiaru czekać z reakcją. Za pośrednictwem Instagrama ofensywny pomocnik przekazał wprost, że szanuje wszystkich piłkarzy i nigdy nie prosił o konkretny numer w zespole.
Po części wiadomość piłkarza potwierdza fakt, że transfer jest bardzo blisko finalizacji. Porozumienie pomiędzy Liverpoolem a Bayerem Leverkusen powinno nastąpić w ciągu kilku dni, bo dla obu stron odkładające się negocjacje mogą okazać się wyjątkowo niekorzystne.
Komentarze