West Ham United wyraził zainteresowanie Aaronem Wan-Bissaką. Prawy obrońca absolutnie nie liczy się w planach Erika ten Haga; w tym sezonie rozegrał jak dotąd zaledwie cztery minuty.
- Aaron Wan-Bissaka nie może liczyć na grę pod wodzą Erika ten Haga
- Manchester United pozwoli Anglikowi odejść latem na stałe
- Możliwe, że prawy obrońca trafi do West Hamu. Młoty chciałyby na razie wypożyczyć go zimą, ale podpisanie dłuższej umowy nie jest wykluczone
Wan-Bissaka wróci do Londynu? U ten Haga nie ma szans na grę
Aaron Wan-Bissaka przeżywa najgorszy okres w karierze. Gdy latem 2019 roku zmieniał Crystal Palace na Manchester United, był uznawany za jednego z najlepszych prawych obrońców w Premier League. W nadchodzących latach miał walczyć o prymat na tej pozycji w reprezentacji Anglii z Trentem Alexandrem-Arnoldem. Dyspozycja Wan-Bissaki zaczęła się jednak mocno wahać. Jeszcze pod wodzą Ole Gunnara Solskjaera był regularnym członkiem wyjściowej jedenastki. Dla Erika ten Haga nie jest nawet opcją rezerwową. Holender preferuje na prawej obronie Diogo Dalota, a jeśli nie występuje tam Portugalczyk, jego zastępstwem jest Tyrell Malacia.
Uratować 25-latka może West Ham United. Młoty wciąż poszukują prawego defensora, który przejmie tę pozycję dla siebie. W tym sezonie występują tam Vladimir Coufal, Ben Johnson czy Thilo Kehrer, żaden jednak nie wywalczył sobie niekwestionowanego miejsca w wyjściowym składzie. W przypadku transferu Wan-Bissaki, Kehrer mógłby z kolei wrócić na swoją ulubioną pozycję na środku obrony. Manchester United powiedział podopiecznemu, że pozwoli mu latem odejść bez większych problemów. Na ten moment West Ham chciałby wypożyczyć Anglika zimą na pół roku. Londyńczycy wyrazili jednak zainteresowanie przedłużeniem współpracy, jeśli 25-latek się sprawdzi.
Wan-Bissaka przed przerwą reprezentacyjną rozegrał zaledwie cztery minuty w Premier League. Tylko przenosiny mogą sprawić, że wróci do regularnej gry.
Czytaj więcej: Lider reprezentacji Maroka wyląduje w Premier League?
Komentarze