Lider reprezentacji Maroka wyląduje w Premier League?

Sofyan Amrabat
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Sofyan Amrabat

Sofyan Amrabat był jednym z bohaterów reprezentacji Maroka, która na mistrzostwach świata wywalczyła sensacyjne czwarte miejsce. Nie dziwi zatem, że wokół środkowego pomocnika ustawiają się czołowe kluby Premier League.

  • Sofyan Amrabat był wyróżniającym się zawodnikiem tegorocznych mistrzostw świata
  • Środkowy pomocnik trafił do notesów największych klubów Premier League
  • Najintensywniej w sprawie ewentualnego transferu Marokańczyka działa Liverpool

Fiorentina czeka na duże oferty

Reprezentacja Maroka sprawiła ogromną sensację na tegorocznych mistrzostwach świata, pokonując w grupie Belgię, a w późniejszym etapie turnieju eliminując Hiszpanię oraz Portugalię. Marokańczycy otarli się nawet o finał, lecz w kluczowym spotkaniu przegrali z Francją 0-2.

Na lidera środka pola drużyny z Afryki szybko wyrósł Sofyan Amrabat, który imponował swoim spokojem i zaangażowaniem. Nie dziwi więc, że błyskawicznie trafił na listy życzeń największych klubów w Europie. Media przekonują, że w swoich szeregach chcą go mieć między innymi Atletico Madryt, Tottenham czy Liverpool.

Największe szanse na udane przeprowadzenie tej operacji mają właśnie “The Reds”, bowiem do negocjacji włączył się sam Jurgen Klopp. Amrabat jest zaszczycony faktem, że niemiecki menedżer osobiście udał się na rozmowy, dlatego w tym momencie stawia na wicemistrzów Anglii.

Ostatnie zdanie należy natomiast do Fiorentiny, która wierzy, że uda się jeszcze wypracować z pomocnikiem warunki nowego kontraktu. Obecny wygasa w połowie 2024 roku, co zmusza do szybszej sprzedaży. Włoski klub rozważy oferty na poziomie 40 milionów euro.

Od kilku sezonów 26-latek był czołowym pomocnikiem Serie A, lecz to dopiero w trakcie mundialu jego nazwisko wypłynęło na szerokie wody.

Zobacz również:

Francuzi ofiarami rasistowskich ataków
Reprezentacja Francji

Przegrany finał mistrzostw świata wywołał bardzo negatywne emocje wśród francuskich kibiców, którzy dopuścili się ataków na tle rasowym na kilku zawodnikach. Przede wszystkim oberwało się tym, którzy nie wykorzystali swoich rzutów karnych. Francja przegrała z Argentyną po serii rzutów karnych Swoich jedenastek nie wykorzystali Aurelien Tchouameni oraz Kingsley Coman Obaj padli ofiarą rasistowskich ataków w

Czytaj dalej…

Komentarze