Sancho chce odejść. Ale na własnych warunkach
Manchester United i Jadon Sancho chcą zakończyć współpracę na rok przed wygaśnięciem kontraktu, ale okazuje się, że to wcale nie jest takie łatwe. Czerwone Diabły liczą na zarobek rzędu 20 milionów euro, natomiast Anglik… domaga się od klubu odszkodowania. 25-latek nie zamierza rezygnować z wynagrodzenia, które gwarantuje mu obecny pracodawca.
Chociaż Juventus jest gotowy spełnić wymagania 20-krotnych mistrzów Anglii i przelać na ich konto wymaganą kwotę, to w tej chwili ciągle brakuje porozumienia napastnika z klubem. Sancho tygodniowo ma zarabiać aż 400 tysięcy euro tygodniowo, co daje mu, łącznie z bonusami, blisko 21 milionów euro rocznie. Były zawodnik Borussii Dortmund i Chelsea doskonale wie, że Bianconeri nie są w stanie zagwarantować mu takiej pensji, dlatego próbuje „walczyć” z United.
Kontrakt 25-latka z Czerwonymi Diabłami obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku. Manchester chce pozbyć się 23-krotnego reprezentanta Synów Albionu i w ten sposób odciążyć budżet. Jednak nic nie wskazuje na to, by rozmowy na linii Sancho – Man United – Juventus były bliskie finalizacji.