Arka zabiega o piłkarza Rakowa. Są znaki zapytania
Arka Gdynia opanowała zamieszanie, które trwało przez kilka dni. Media sugerowały, że odejścia Dawida Szwargi oraz Veljko Nikitovicia są w zasadzie przesądzone. Ostatecznie udało się doprowadzić do zatrzymania tej dwójki, więc klub może ze spokojem skupić się na zimowym okienku i przygotowaniach do rundy wiosennej.
Szwarga zastanawiał się nad opuszczeniem beniaminka, gdyż brakowało mu gwarancji, że zespół zostanie odpowiednio wzmocniony. Na półmetku sezonu Arka ma dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Sytuacja nie jest komfortowa, dlatego nadrzędnym celem pozostaje utrzymanie w Ekstraklasie. Gdynianie będą kontynuować współpracę z trenerem, więc teraz spodziewane są pożądane ruchy kadrowe.
Wzmocniona ma zostać defensywa Arki. Kandydatem do przybycia jest Ariel Mosór, który w ostatnich miesiącach zniknął z radarów. Ostatni raz dla Rakowa wystąpił na początku sierpnia – później kilka razy usiadł na ławce rezerwowych, a od września znajduje się poza kadrą zespołu. W Częstochowie utrzymuje się, że chodzi o problemy zdrowotne, które nie pozwalają mu wrócić do gry.
Arka jest zainteresowana jego wypożyczeniem, o ile oczywiście ten będzie zdolny do gry. Mosór również uważa, że taki ruch byłby dla niego korzystny. Tomasz Włodarczyk poinformował, że ten ruch może się wydarzyć, choć ostateczna decyzja należy do Rakowa. Najpierw obrońca musi poznać plan Łukasza Tomczyka, który lada moment zastąpi Marka Papszuna.









