Nie tylko Papszun
Saga związana z odejściem Marka Papszuna trwa w najlepsze. Albo w najgorsze, zależy jak na to spojrzeć. Legia, jak wynika z nieoficjalnych wieści, przygotowała dla szkoleniowca bardzo długi kontrakt. Tak czy inaczej, to temat numer jeden w Częstochowie, choć nie jedyny. Zespół nic nie robi sobie z całego zamieszania i wygrywa mecz za meczem.
W Rakowie pracują też nad transferami wszak zbliża się zimowe okienko tranasferowe. Z informacji goal.pl wynika, że klub z Częstochowy zainteresował się piłkarzem norweskiego Sondefjord. Chodzi o prawoskrzydłowego, który jest wychowankiem Anderlechtu.
Lech złożył konkretną ofertę
24-letni obecnie Evangelos Patoulidis ma za sobą bardzo dobry sezon. W 29 ligowych meczach strzelił 5 goli i zaliczył 8 asyst.
Latem piłkarzem zainteresował się też Lech Poznań. Ba, „Kolejorz” złożył konkretną propozycję opiewającą na kilkaset tysięcy euro, ale do transferu ostatecznie nie doszło. Teraz byłemu reprezentantowi Belgii do lat 19 ma być bliżej właśnie do Rakowa.
7 lat w szeregach „Fiołków”
Jak wspomniano wyżej, Patoulidis to wychowanek Anderlechtu. Ma greckie korzenie, ale urodził się w Belgii. Przez 7 lat szkolił się w juniorach „Fiołków”, potem przeszedł do Standardu Liege, następnie była Ostenda, FC Den Bosch, fińska Haka i właśnie Sondefjord.
Jego kontrakt z norweskim klubem obowiązuje do 31 grudnia 2027 roku. Portal Transfermarkt wycenia go na 1,2 mln euro.









