Dużo zmian, ale idą kolejne
Widzew mocno zaszalał tego lata na rynku transferowym. Łodzianie wydali duże pieniądze, sprowadzając kilkunastu nowych piłkarzy. Niestety dla nich, pozycja w lidze nie odzwierciedla ani ambicji, ani poniesionych nakładów. Klub zwolnił po kilku kolejkach Żeljko Sopicia, ale i Patryk Czubak nie może czuć się bezpiecznie.
Tym bardziej, że w przestrzeni medialnej pojawiły się informacje, że nowym trenerem Widzewa może zostać Adam Nawałka! Wieści te brzmiały wręcz sensacyjnie i rozpaliły dyskusję w tym temacie. A jaka jest prawda? Goal.pl zajrzał za kulisy. Z kilku, według nas bardzo dobrze poinformowanych źródeł, usłyszeliśmy, że te plotki nie mają nic wspólnego z prawdą. Żeby nie napisać mocniej…
Nawałka? Nie ma tematu
Kilka osób zapewniło nas, że w Widzewie nie było i nie ma tematu zatrudnienia Adama Nawałki. Ale czy to oznacza, że Czubak może być spokojny? Tak na pewno nie jest, ale…
Z naszych informacji wynika, że w tym momencie nie ma poszukiwań nowego trenera. Klub patrzy na to, co się wydarzy w najbliższym wyjazdowym starciu z Termalicą. W tym spotkaniu na ławce Widzewa zasiądzie właśnie Czubak. A jeśli wygra, to prawdopodobnie przedłuży swoją przygodę z klubem.
Natomiast z dobrych informacji trzeba zaznaczyć, że powinno się udać przedłużyć umowę z Juljanem Shehu. Tak, jak informowaliśmy, sprawy idą w dobrym kierunku i prolongata wkrótce powinna stać się faktem.