- Liverpool poszukuje wzmocnień środka pola
- Na Anfield na pewno nie trafi Jude Bellingham, który jest zbyt drogi
- The Reds mają na swoich radarach takie nazwiska, jak Declan Rice czy Nicolo Barella
The Reds czekają poważne wzmocnienia
Słabe wyniki w obecnym sezonie sprawiają, że latem w Liverpoolu dojdzie do rewolucji. Władze oraz sztab szkoleniowy zdają sobie sprawę z konieczności odmłodzenia składu, a także zwiększenia jakości na niektórych pozycjach. Priorytetem jest wzmocnienie środka pola. Od dawna Liverpool wymieniany był w gronie głównych kandydatów do pozyskania Jude Bellinghama. Media są jednak zgodne, że ostatecznie Anglik nie trafi na Anfield, gdyż klub uznał ten transfer za zbyt drogi.
Jednocześnie The Reds się nie poddają i nie zmieniają głównego celu. Latem zespół powinien wzmocnić przynajmniej jeden pomocnik. Florian Plettenberg wymienił szereg nazwisk, którymi interesuje się angielski gigant. Są wśród nich Declan Rice, Moises Caicedo, Matheus Nunes, Nicolo Barella oraz Ryan Gravenberch.
Pierwsza trójka jest gotowa na transfer do klubu z czołówki Premier League. Wydaje się, że najtrudniej Liverpoolowi może być wyciągnąć Barellę, który odgrywa pierwsze skrzypce w Interze Mediolan. Gravenberch nie jest natomiast zadowolony z liczby minut otrzymywanych w Bayernie, choć klub nie planuje się z nim rozstawać.
Zobacz również: Tu Bellingham nie zagra. Anglik “zbyt drogi” dla klubu z ojczyzny
Komentarze