Przyszłość Gallaghera w Chelsea wciąż niepewna

Podczas zimowego okienka transferowego Tottenham Hotspur mocno zabiegał o usługi Conora Gallaghera. Koguty odstraszyła jednak cena wymagana przez Chelsea. Sytuacja może jednak ulec sporej zmianie już za kilka miesięcy.

Conor Gallagher
Obserwuj nas w
IMAGO / Action Plus Na zdjęciu: Conor Gallagher
  • Conor Gallagher był w zimowym okienku celem transferowym Tottenhamu Hotspur
  • Pomocnik ostatecznie pozostał w Chelsea. Klub oczekiwał za niego bowiem ponad 90 milionów euro
  • Latem rywale zza miedzy wrócą po Anglika. Wówczas The Blues mogą być już zmuszeni do radykalnej obniżki swoich oczekiwań

Tottenham zamierza przeczekać Chelsea. Wróci po pomocnika latem

Tottenham Hotspur w zimowym okienku transferowym nie zabiegał jedynie o wzmocnienie defensywy. Do tego Koguty miały nadzieję na sprowadzenie nowego, klasowego środkowego pomocnika, który zwiększyłby rywalizację w drużynie. Priorytetem dla ekipy z Północnego Londynu był wychowanek rywali zza miedzy, a konkretnie – Chelsea. Chociaż The Blues radzą sobie w ostatnich kilkunastu miesiącach bardzo słabo, sam Conor Gallagher gra regularnie i zbiera bardzo dobre recenzje.

POLECAMY TAKŻE

Nie jest też żadną tajemnicą, że klub Todda Boehly’ego musi zacząć regulować swoje aspekty ekonomiczne, by nie zostać ukaranym za złamanie zasad finansowego fair play. Amerykanin jednak przeszarżował, bo ustalił cenę za wychowanka przekraczającą 90 milionów euro. Tottenham nie zamierzał spełniać takich oczekiwań. Według portalu Football Insider, nie oznacza to bynajmniej zakończenia zainteresowania ze strony Kogutów. Zamierzają oni bowiem wrócić po pomocnika latem. Wówczas pozostanie mu zaledwie rok umowy. według wspomnianego źródła, wówczas Chelsea będzie musiała zrewidować swoje oczekiwania. Za kilka miesięcy cena za 23-latka ma spaść do 60 milionów euro.

Gallagher rozegrał w tym sezonie 30 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich sześć asyst.

Czytaj więcej: Cunha show na Stamford Bridge. Wilki rozszarpały Chelsea [WIDEO].

Komentarze