Douglas Luiz walczy o przyszłość w Juventusie
Douglas Luiz miał być kluczowym wzmocnieniem środka pola Juventusu. Przychodząc z Aston Villi z łatką jednego z najlepszych pomocników Premier League, miał natychmiast podnieść poziom formacji, która od lat była piętą achillesową Bianconerich. Tymczasem po roku mówi się o nim nie jako o liderze, lecz jako o kandydacie do odejścia.
W sezonie 2024/25 Brazylijczyk rozegrał zaledwie 832 minuty w 26 meczach, nie strzelił gola i nie zaliczył żadnej asysty. Ani Thiago Motta, ani Igor Tudor nie znaleźli dla niego miejsca w swoich koncepcjach taktycznych. Drugi z trenerów przyznał nawet, że Luiz ma świetną technikę i wizję gry, ale jego styl nie pasuje do dynamicznego futbolu, który preferuje Chorwat. Efekt? Zaledwie 37 minut na boisku w ostatnich dziewięciu meczach sezonu.
Zobacz również: Inter sięgnął po Polaka dryblera – jak to się stało? (WIDEO)
Władze Juventusu również nie są przekonane do dalszej współpracy z pomocnikiem. Jedyną nadzieją na odwrócenie losów Douglasa Luiza jest jego występ na Klubowych Mistrzostwach Świata. Jeśli pokaże się z dobrej strony, może jeszcze odzyskać zaufanie nowego sztabu szkoleniowego.
Jeśli jednak zawiedzie i nie zostawi po sobie pozytywnego wrażenia, jego przyszłość w Turynie będzie przesądzona. Według włoskich mediów Juventus liczy na zainteresowanie klubów z Premier League, które wciąż pamiętają jego znakomite występy w barwach Aston Villi.
Komentarze