Mainoo chce transferu. Amorim blokuje odejście
Manchester United tego lata przebudował ofensywę, wydając na trzech nowych piłkarzy ponad 200 milionów euro. Teraz ma się skupić na innych formacjach – media od pewnego czasu przekonują, że gigant z Old Trafford szuka zawodników do środka pola oraz defensywy. To tematy na najbliższe miesiące, choć trudno spodziewać się kosztownych transakcji już zimą.
Obecna kampania w wykonaniu Manchesteru United jest niezła i może nawet zakończyć się awansem do europejskich pucharów. Aby zwiększyć na to szanse, kadra musi być szeroka i jakościowa. Marzeniem Rubena Amorima jest hitowy transfer z udziałem jednego z pożądanych piłkarzy już tej zimy. Na liście życzeń znajdują się Carlos Baleba, Adam Wharton oraz Elliot Anderson. Najprawdopodobniej jednak żaden z nich nie dostanie zgody na odejście.
Ta sytuacja może przesądzić o przyszłości Kobbiego Mainoo. Utalentowany Anglik gra niewiele i pragnie zmienić otoczenie. Jego wypożyczeniem interesuje się Napoli, a o transfer definitywny zabiega Chelsea. Choć Amorim konsekwentnie go pomija i publicznie przekonuje, że nie wycofa się ze swoich wyborów personalnych, nie godzi się przy tym na jego transferu.
Mainoo czeka na „zielone światło”, ale może go nie otrzymać. Manchester United wówczas straciłby cennego pomocnika, a Amorim nie chce do tego dopuścić. W pierwszej kolejności stawia na transfer do drużyny. Dopiero później wyrazi zgodę na odejście Anglika.









