Mainoo musi odejść? Amorim wierzy w swoje wybory
Manchester United musi podjąć decyzję w sprawie Kobbiego Mainoo. Ruben Amorim nieoczekiwanie odstawił go od grania, a ten domaga się regularnych występów. Anglik myślał o transferze już podczas letniego okienka, ale klub nie wyraził zgody. Zimą nadarzy się kolejna okazja, aby odejść i poszukać szczęścia w innym otoczeniu.
Priorytetem Mainoo jest wyjazd na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Konkurencja jest olbrzymia, więc musi grać regularnie, aby liczyć na powołanie do reprezentacji Anglii. Jego transferem interesuje się Napoli, w tym przede wszystkim Antonio Conte. Opcją jest oczywiście wypożyczenie, choć Włosi chcą również umieścić w umowie klauzulę ewentualnego wykupu.
Przyszłość Mainoo na Old Trafford zdaje się być przekreślona. Wszystko za sprawą nastawienia Amorima, który nie zamierza stawiać na niego na siłę. Po raz kolejny dał do zrozumienia, że ma w drużynie lepszych piłkarzy.
– Rozumiem, dlaczego ciągle o to pytacie. Uwielbiacie Kobbiego, grał w wyjściowym składzie reprezentacji Anglii. Ale to nie oznacza, że muszę go wystawiać, kiedy czuję, że nie powinienem tego robić. (…) Chcę wygrywać i staram się wystawiać tych, którzy są najlepsi. Nie dbam o to, kim jest dany zawodnik. Staram się wystawiać najlepszych na boisku – wytłumaczył szkoleniowiec Manchesteru United.









