Sensacja w Coppa Italia. Napoli poza burtą, gorzki debiut Bereszyńskiego

Bartosz Bereszyński
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Bartosz Bereszyński

Cremonese pokonało Napoli po rzutach karnych w spotkaniu 1/8 finału Pucharu Włoch. Warto zaznaczyć, że dzisiaj swój debiut w barwach “Azzurrich” zaliczył Bartosz Bereszyński.

  • Cremonese awansowało do ćwierćfinału Coppa Italia
  • Ekipa “Grigiorossich” w 1/8 finału zmierzy się z Romą
  • Na boisku oglądaliśmy Bereszyńskiego i Zielińskiego

Cremonese wyeliminowało Napoli z Coppa Italia

Dzisiejszy mecz Napoli z Cremonese w ramach 1/8 finału Pucharu Włoch był wyjątkowy dla Bartosza Bereszyńskiego, który zadebiutował w barwach “Azzurrich”. Luciano Spaletti postawił na rezerwowy skład i dał szansę m.in. polskiemu obrońcy. Co ciekawe, zdecydowanie lepiej to spotkanie rozpoczęli skazywani na pożarcie goście. W 18. minucie beniaminka Serie A na prowadzenie wyprowadził Charles Pickel, który otrzymał świetnie podanie od Davida Okereke.

Co więcej, w 30. minucie znakomitą okazję na podwyższenie wyniku miał Giacomo Quagliata, ale jego strzał zablokował Juan Jesus. Ten sam Juan Jesus trzy minuty później wyrównał stan gry. Brazylijski stoper wykorzystał zamieszanie w polu karnym i z najbliższej odległości skierował piłkę do bramki. To trafienie było analizowane przez VAR, jednak ostatecznie zostało uznane przez sędziego.

Napoli złapało wiatr w żagle, bowiem w 36. minucie piłkarzom Luciano Spalettiego udało się wyjść na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Giovanni Simeone, który wykorzystał doskonałe dośrodkowanie Alessio Zerbina. Na przerwę zawodnicy schodzili przy wyniku 2:1 dla gospodarzy.

Po zmianie stron nie działo się zbyt wiele – drużyna z Neapolu kontrolowała wydarzenia na murawie, lecz rzadko zagrażała bramce Cremonese, które do 87. minuty także nie miało dogodnej okazji do wyrównania. Wówczas gola na 2:2 zdobył niepilnowany Felix Afena-Gyan, a to oznaczało, że czeka nas dogrywka. Warto odnotować złe zachowanie Bartosza Bereszyńskiego przy akcji bramkowej.

W 100. minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę dostał Leonardo Sernicola, więc podopieczni Davide Ballardiniego kończyli mecz w dziesiątkę. W 115. minucie “Bereś” dobrze dograł do Andre-Franka Zambo Anguissy, jednak Kameruńczyk uderzył nad poprzeczką. W dogrywce nie obejrzeliśmy żadnych trafień, dlatego o wszystkim zadecydowały rzuty karne.

W serii jedenastek pomylił się tylko Stanislav Lobotka, a wszyscy piłkarze gości wykorzystali swoje karne. Cremonese w ćwierćfinale Pucharu Włoch zagra z kolejnym trudnym rywalem – Romą.

Bartosz Bereszyński rozegrał pełne 120 minut, ale nie był to wymarzony debiut 30-latka. Piotr Zieliński, który trafił do siatki w konkursie rzutów karnych, podniósł się z ławki rezerwowych w 85. minucie.

Napoli – Cremonese 2:2 (2:1) [4:5 w rzutach karnych]

0:1 Charles Pickel 18′

1:1 Juan Jesus 33′

2:1 Giovanni Simeone 36′

2:2 Felix Afena-Gyan 87′

Komentarze