Milik skomentował awans Juventusu do finału Pucharu Włoch

Arkadiusz Milik wchodząc z ławki we wtorkowym meczu z Lazio zapewnił Juventusowi awans do finału Pucharu Włoch. Gol polskiego napastnika sprawił, że Stara Dama może też być pewna udziału w przyszłorocznym turnieju o Superpuchar Włoch.

Arkadiusz Milik
Obserwuj nas w
Insidefoto di andrea staccioli / Alamy Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Gol Milika na wagę złota dla Juventusu

Juventus dzięki decydującemu trafieniu Arkadiusza Milika, pokonał Lazio w Rzymie i awansował do finału Coppa Italia, pokonując rywali w dwumeczu 3:2. Polski napastnik po wejściu z ławki, wykorzystał swoją pierwszą okazję w meczu, zdobywając bramkę, która okazała się kluczowa dla losów rywalizacji.

Milik, który niedawno wrócił do gry po kontuzji, skomentował występ Starej Damy. – Mecz się źle układał dla nas, dużo cierpieliśmy. Graliśmy przeciwko bardzo dobremu zespołowi jakim jest Lazio, zwłaszcza na własnym stadionie. Cieszymy się, że za kilka tygodni wrócimy tutaj na finał Pucharu Włoch – powiedział Milik w rozmowie z Sport Mediaset.

Dzięki awansowi do finału, Juventus zapewnił sobie również miejsce w Final Four Superpucharu Włoch w sezonie 2024-25, gdzie zmierzą się finaliści Coppa Italia oraz dwie najlepsze drużyny Serie A.

Milik bohaterem Juventusu w Pucharze Włoch

– Oczywiście wiemy, że możemy i musimy grać lepiej, ale cieszymy się z awansu do finału. Naszym celem na ten sezon był również awans do turnieju finałowego o Superpuchar – dodał Milik, podkreślając duże znaczenie zwycięstwa dla drużyny.

Milik wyraził również radość z możliwości gry i przyczynienia się do sukcesu drużyny po powrocie po kontuzji – Wracam po urazie i mogłem zagrać kilka minut, Timo dograł do mnie dobrą piłkę, więc jestem szczęśliwy. Przede wszystkim gramy dla kibiców, którzy wspierają nas wszędzie. To jest najważniejszy mecz sezonu, mamy nadzieję, że za kilka tygodni przyniesiemy radość fanom sięgając po puchar.

Juventus teraz czeka na swojego przeciwnika w finale Coppa Italia, który wyłoni się z pary Atalanta – Fiorentina. Finał zaplanowano na 15 maja na Stadio Olimpico.

Zobacz również: ŁKS czekają wielkie zmiany. Odejść może aż trzynastu zawodników

Komentarze