Pietuszewski opuścił boisko ze łzami w oczach. Jagiellonia czeka

Jagiellonia Białystok odpadła z Pucharu Polski, a dodatkowo może stracić Oskara Pietuszewskiego. Polski talent nie dokończył meczu z powodu kontuzji.

Oskar Pietuszewski
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Oskar Pietuszewski

Jagiellonia czeka na badania Pietuszewskiego

Jagiellonia Białystok walczyła o awans do ćwierćfinału Pucharu Polski, mierząc się na wyjeździe z GKS-em Katowice. Mecz był bardzo emocjonujący i zakończył się porażką faworyzowanej ekipy 1-3. Do przerwy GKS prowadził jednym golem, a zaraz po zmianie stron podwyższył prowadzenie. Następnie Jagiellonia odpowiedziała, ale nie było ją stać na gola wyrównującego. Tuż przed końcem gospodarze dobili rywala, meldując się w 1/4 finału rozgrywek.

Oprócz porażki, Jagiellonia ma również szereg zmartwień, jeśli chodzi o sytuację kadrową. W 52. minucie Oskar Pietuszewski zmienił kontuzjowanego Kamila Jóźwiaka, a w doliczonym czasie gry sam był zmuszony opuścić boisko. Towarzyszył mu sztab medyczny, odprowadzając go poza linię boczną.

POLECAMY TAKŻE

Pietuszewski nabawił się urazu podczas zderzenia w polu karnym z Marcinem Wasielewskim. Od razu upadł na murawę i nie był w stanie kontynuować gry. Gdy schodził, na jego twarzy pojawiły się łzy, co sugeruje, że odczuwał spory ból. Jagiellonia do ostatniego gwizdka grała w osłabieniu, gdyż wykorzystała już limit zmian.

Na ten moment nie wiadomo, jak poważny jest uraz Pietuszewskiego. Adrian Siemieniec wyjaśnił, że czeka na wyniki badań, które są już prowadzone. Niewykluczone, że Jagiellonia straci utalentowanego skrzydłowego na dłużej, ale jest też nadzieja, że skończy się tylko na strachu.