Amorim rozgoryczony postawą bramkarza
Manchester United ma za sobą wybitnie rozczarowujący sezon 2024/25. Ruben Amorim nie odmienił Czerwonych Diabłów, które zakończyły zmagania w Premier League dopiero na 15. lokacie. Na dodatek porażka w finale Ligi Europy nie pozwoliła im zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. Jednym z zawodników, na których spadła największa krytyka, był Andre Onana.
Kameruńczyk od początku swojej przygody z Old Trafford prezentuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Włodarze United najchętniej zakończyliby współpracę z 29-latkiem, ale jego kontrakt obowiązuje aż do 30 czerwca 2028 roku. To zdecydowanie utrudnia rozstanie z byłym golkiperem Interu.
Po nieudanej poprzedniej kampanii, wynagrodzenie wszystkich piłkarzy zostało obniżone o 25%, co było spowodowane brakiem awansu do LM. Ta sytuacja nie spodobała się Onanie, który po powrocie do klubu postanowił rozpocząć rozmowy na temat nowej umowy. Wychowanek akademii Barcelony i Ajaxu domaga się powrotu do wcześniejszego stanu zarobków.
Zachowanie reprezentanta Kamerunu zdecydowanie nie przypadło do gustu trenerowi. Amorim nie wystawił go w żadnym z dwóch dotychczasowych meczów w Premier Legaue, a na dodatek Manchester pozyskał nowy numer jeden.









