Enrique zaskoczył w temacie Mbappe. “PSG będzie silniejsze w przyszłym sezonie”

Kylian Mbappe oficjalnie ogłosił, że latem odejdzie z Paris Saint-Germain. Luis Enrique jest natomiast przekonany, że w przyszłym sezonie jego drużyna będzie mocniejsza.

Luis Enrique i Kylian Mbappe
Obserwuj nas w
fot. Associated Press / Alamy Na zdjęciu: Luis Enrique i Kylian Mbappe

Mbappe odchodzi, Enrique się nie obawia

Kylian Mbappe potwierdził w piątek to, o czym media mówią od bardzo dawna. Oficjalnie zakomunikował, że latem zakończy się jego przygoda z Paris Saint-Germain. Gwiazdor nie przedłużył wygasającej umowy, w związku z czym odejdzie w ramach wolnego transferu. Jego nowym klubem ma zostać Real Madryt.

Nie ulega wątpliwościom, że Mbappe w ostatnich latach był absolutnym liderem PSG. To on błyszczał w najważniejszych meczach i był gwarancją bramek w Lidze Mistrzów. W tegorocznej edycji jednak zawiódł, nie trafiając ani razu w półfinałowym dwumeczu z Borussią Dortmund, co przyczyniło się do odpadnięcia mistrza Francji.

POLECAMY TAKŻE

PSG od jakiegoś czasu rozgląda się za następcą Mbappe. Wymieniani są tacy zawodnicy, jak Rafael Leao, Victor Osimhen czy Chwicza Kwaracchelia. Niezależnie od tego, kto latem zasili szeregi paryżan, Luis Enrique jest przekonany, że w przyszłym sezonie jego zespół będzie silniejszy.

– Wszyscy wiedzieliśmy, że Kylian Mbappe odejdzie z PSG. Nic się dla nas nie zmienia. Życzę mu jak najlepiej. Jestem przekonany, że w przyszłym sezonie będziemy silniejsi. Zapamiętajcie te słowa. PSG będzie silniejsze w przyszłym sezonie – deklaruje szkoleniowiec ekipy z Paryża.

PSG od lat celuje w zdobycie Ligi Mistrzów. Mimo olbrzymich wydatków na transfery, wciąż nie udało się tego dokonać. W tym sezonie ekipa Enrique sięgnęła po mistrzostwo Francji, a z Ligi Mistrzów odpadła po przegranym półfinale z Borussią Dortmund.

PSG zdobędzie Ligę Mistrzów bez Mbappe?

Tak 29%
Nie 71%
17+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • Tak
  • Nie

Zobacz również: Real Madryt pożegna legendarnego piłkarza. Mbappe przejmie jego numer

Komentarze