- We wtorek SSC Napoli podejmie u siebie AC Milan w rewanżowym meczu ¼ finału Ligi Mistrzów
- Pierwsze starcie zakończyło się zwycięstwem Rossonerich (1:0)
- Do składu Partenopei wrócił jednak Victor Osimhen. Luciano Spalletti podkreśla, jak wielką wagę ma ten zawodnik
„Osimhen potrzebował tych 25 minut z Hellasem, by był gotowy na wtorek”
SSC Napoli przegrało w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z AC Milan 0:1. Oznacza to, że rozpędzeni dotychczas liderzy Serie A przegrali z Rossonerimi dwa razy w przeciągu krótkiego czasu. Wcześniej otrzymali od nich bowiem srogą lekcję w lidze, przegrywając aż 0:4.
Oba te starcia mają jeden wspólny mianownik: brak Victora Osimhena. Nigeryjska gwiazda Napoli złapała kontuzję w najgorszym możliwym momencie. Na szczęście dla neapolitańczyków, 24-latek już w niedawnym meczu z Hellasem Werona (0:0) wszedł na boisko z ławki rezerwowych. Oznacza to, że będzie gotowy na rewanżowy bój z Milanem.
– On dodaje nam mnóstwo entuzjazmu. To przypisują mu fani – i to zasłużenie. Potrzebował tych 25 minut [z Hellasem – przyp. PP], aby był gotowy do gry we wtorek. Rzecz jasna, obserwujemy też wszystkich piłkarzy na treningach – powiedział Luciano Spalletti.
Już niebawem przekonamy się, czy napastnik odwróci losy rywalizacji. Osimhen rozegrał w tym sezonie już 30 spotkań. Zanotował w nich 25 bramek i pięć asyst. Kolejne punkty do klasyfikacji kanadyjskiej będzie mógł dodać już we wtorek. Początek starcia już o godzinie 21:00.
Zobacz też: SSC Napoli – AC Milan: typy, kursy, zapowiedź (18.04.2023).
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze