Raków o krok od awansu! Diaby-Fadiga zabrał głos po wielkim występie
Raków Częstochowa w swoim czwartym spotkaniu w fazie zasadniczej Ligi Konferencji w tej kampanii odniósł drugie zwycięstwo. Wicemistrzowie Polski są zatem wciąż bez porażki w tych rozgrywkach. Z kolei w czwartkowym starciu do wygranej Czerwono-niebieskich poprowadził Lamine Diaby-Fadiga. Po meczu piłkarz krótko wypowiedział się na temat swojego osiągnięcia.
– To dla mnie niesamowity dzień. Jestem bardzo szczęśliwy, że strzeliłem trzy gole i cieszę się także z postawy całego zespołu – usłyszał Goal.pl w mixzonie podczas rozmowy z Lamine Diaby-Fadigą.
– To mój drugi hat-trick w karierze. Po raz pierwszy dokonałem tego, grając jeszcze w Paris FC. Dla Rakowa strzeliłem natomiast trzy gole w jednym meczu po raz pierwszy i bardzo się z tego cieszę – podkreślił piłkarz.
Gwinejczyk wprost wskazał również, który hat-trick jest dla niego ważniejszy.
– Ten dla Rakowa jest dla mnie ważniejszy. Po pierwsze miał miejsce w Lidze Konferencji, a po drugie przy niesamowitych kibicach. Jestem bardzo szczęśliwy – powiedział Diaby-Fadiga.
Trzy gole i niespodziewany problem
W kontekście Rakowa pojawiły się głosy, że spotkanie przeciwko ekipie z Wiednia mogło być najlepsze w wykonaniu tej drużyny w tej edycji Ligi Konferencji. 24-latek również na ten temat wyraził kilka słów.
– Zagraliśmy dobrze. Przeciwko Sparcie też zagraliśmy dobrze, ale nie wygraliśmy. Wierzę w ten zespół i mu ufam, dlatego cieszę się, że dziś wygraliśmy – zaznaczył zawodnik.
Diaby-Fadiga nie dokończył jednak czwartkowego spotkania. Został zmieniony po ponad godzinie gry z powodu urazu. Piłkarz ujawnił, co mu dolegało.
– Wszystko ok. Poczułem ból w ramieniu już w niedzielnym meczu, więc nie chciałem ryzykować – wyjaśnił zawodnik.
Diaby-Fadiga dołączył do Rakowa latem tego roku z Jagiellonii Białystok. W tej kampanii zawodnik wystąpił w 24 meczach. Zdobył w nich 11 bramek i zaliczył jedną asystę.
Czytaj więcej: Raków zmiótł rywala z murawy. Jeden zawodnik skradł show [WIDEO]









