Flick chciał ukarać Yamala, ale mu tego zakazano
Barcelona pod wodzą Hansiego Flicka prezentuje się bardzo dobrze. Właściwie można powiedzieć, że Niemiec przychodząc do klubu ze stolicy Katalonii zdecydowanie odmienił wcześniejszy zespół. W minionej kampanii z pewnością grali oni w jednym z najładniejszych i najbardziej atrakcyjnych stylów na Starym Kontynencie, a w tym sezonie jest podobnie.
Niemniej nie byłoby z pewnością tych wyników, gdyby nie kilka kwestii. Jedną z nich jest dyscyplina, której przestrzega Hansi Flick. Trener Barcelony pokazywał już, że absolutnie nie toleruje chociażby spóźnień na treningi. Z tego też powodu doszło do scysji. Według informacji przekazanych przez serwis „El Nacional”, Lamine Yamal spóźnił się na rozgrzewkę przed meczem z PSG. Z tego też powodu Flick chciał go ukarać i posadzić na ławce, ale po naciskach władz Barcelony decyzja trenera uległa zmianie. To podważyło jego autorytet w zespole, na co jest bardzo zły.
Dla szkoleniowca z Niemiec każdy podlega takim samym zasadom, niezależnie od skali talentu i umiejętności. Lamine Yamal w tym sezonie rozegrał dla Barcelony w sumie pięć spotkań i zdobył w nich dwa gole oraz zanotował cztery asysty. Łącznie ma dla swojego zespołu już ponad 110 gier. Serwis „Transfermarkt” wycenia 18-latka obecnie na 200 milionów euro.
Zobacz także: Yamal na celowniku giganta z Premier League. To byłoby coś wielkiego