Real Madryt stracił szanse na fotel lidera
Nie takiego wyniku spotkania przeciwko Athletic Bilbao spodziewał się Real Madryt. W środę na Estadio San Mames podopieczni Carlo Ancelottiego przegrali (1:2). Taki wynik oznacza, że mając do rozegrania wciąż jedno zaległe starcie, Królewscy stracili szanse na objęcie fotelu lidera kosztem FC Barcelony. Obecnie strata w lidze do kontrkandydata w walce o mistrzostwo kraju wzrosła do 4 punktów. Winę za stracone punkty można zrzucić głównie na dwóch zawodników, którzy zawiedli najbardziej. Najpierw Kylian Mbappe po raz kolejny w tym sezonie nie wykorzystał rzutu karnego. Natomiast w ostatnich dziesięciu minutach meczu fatalny błąd w obronie popełnił Fede Valverde, po którym zespół z Bilbao zdobył zwycięską bramkę.
Jak zakończy się mecz?
10+ Votes
Ancelotti musi znaleźć sposób na poprawę gry zespołu
O ile sytuacja w Madrycie nie należy do najgorszych, tak kolejna wpadka w lidze mocno nadszarpnęła uszkodzony już wizerunek włoskiego trenera. Carlo Ancelotti po raz pierwszy od bardzo dawna znalazł się w ogniu krytyki. Głównym zarzutem w kierunku 65-latka jest rozczarowujący styl gry. Real nie prezentuje poziomu, do jakiego przyzwyczaił swoich kibiców w ostatnich latach. Transfer Kyliana Mbappe miał sprawić, że Królewscy jeszcze bardziej zdominują ligę, lecz w rzeczywistości Francuz, póki co zawodzi w najważniejszych chwilach. Zadaniem popularnego Carletto jest zatem nie tylko poprawa gry zespołu, ale również dołożenie wszelkich starań, aby Mbappe odnalazł się w zespole u boku Viniciusa Juniora.
- Zobacz także: aktualna tabela La Liga
Real Madryt okazję do rehabilitacji za porażkę z Athletic Bilbao otrzyma bardzo szybko. Już w sobotę (6 grudnia) zmierzą się z Gironą w ramach 16. kolejki La Liga. Teoretycznie przed Królewskimi zadanie dość proste. Ich najbliższy rywal wpadł w lekki kryzys, czego odzwierciedleniem są ostatnie wyniki. Podopieczni Michela od trzech spotkań nie są w stanie wygrać. Przegrali w Lidze Mistrzów ze Sturmem Graz (0:1) oraz odpadli po rzutach karnych z Pucharu Króla z UD Logrones. Ponadto w ostatniej kolejce rzutem na taśmę podzielili się punktami z Villarrealem, remisując (2:2) po bramce w doliczonym czasie gry.
Sob, 30 sie (2.02 xG) 0 (1.06 xG) 2 |
Ndz, 24 sie (2.52 xG) 5 (0.24 xG) 0 |
Pt, 15 sie (0.39 xG) 1 (1.98 xG) 3 |
Sob, 9 sie 3 2 |
Ndz, 3 sie 2 1 |
Sob, 30 sie (2.01 xG) 2 (0.83 xG) 1 |
Ndz, 24 sie (0.36 xG) 0 (2.31 xG) 3 |
Wt, 19 sie (1.69 xG) 1 (0.19 xG) 0 |
Wt, 12 sie 0 4 |
Śr, 9 lip 4 0 |
Girona – Real: przewidywane składy
Michel, czyli trener Girony w Pucharze Króla zdecydował się na spore rotacje w składzie. W ostateczności zmiany w wyjściowej jedenastce okazały się gwoździem do trumny, dlatego na mecz z Realem Madryt można spodziewać się powrotu do najmocniejszego zestawienia. Na murawie zobaczymy na pewno Paolo Gazzanigę, Ladislava Krejci’ego, Oriola Romeu, Miguela Guttiereza czy Bryana Gila.
Z kolei Królewscy ze względu na braki kadrowe nie mogą sobie pozwolić na zbyt duże zmiany. Na starcie z Gironą awizowany jest prawie identyczny skład jak w konfrontacji z Bilbao. Jedyne dwie zmiany to obecność Ferlanda Mendy’ego oraz Brahima Diaza od początku meczu.
Girona – Real: kontuzje i zawieszenia
KURS 100 na zwycięstwo Realu Madryt
|
Zagraj w Superbet! |
Reklama / 18+ / Graj odpowiedzialnie
Girona na papierze bez szans w starciu z Realem
Real Madryt mimo braków kadrowych oraz ostatniej porażki w lidze wciąż uważany jest za faworyta w rywalizacji z Gironą. Bukmacherzy nie mają co do tego żadnych wątpliwości, a potwierdza to różnica w kursach oferowanych na zwycięstwo. Każde inne rozstrzygnięcie niż komplet punktów przyjezdnych będzie uznany za dużą niespodziankę.
Spotkanie Girona – Real Madryt odbędzie się w sobotę (7 grudnia) o godzinie 21:00. Transmisja meczu będzie dostępna w telewizji na kanale Canal+ Sport. Dodatkowo można oglądać to starcie w internecie w usłudze CANAL+ Online. Teraz za pakiet Super Sport za pierwszy miesiąc zapłacisz tylko 20 zł. Z oferty można skorzystać zakładając konto za pośrednictwem naszej strony.
Reklama
Komentarze