Flick niezadowolony z drugiej połowy meczu
Barcelona rozpoczęła walkę o obronę mistrzostwa Hiszpanii meczem na Estadi de Son Moix. Pierwszym rywalem Blaugrany była Mallorca, która jeszcze przed przerwą straciła dwóch zawodników i dwa gole. Ostatecznie Duma Katalonii pokonała Els Vermellencs 3:0, jednak Hansi Flick miał sporo zastrzeżeń do postawy swoich podopiecznych.
Po ostatnim gwizdku Niemiec miał być wściekły – jego drużyna w drugiej połowie miała wyraźne problemy z intensywnością gry i finalizacją akcji. – Tego właśnie brakowało mu w meczu z Mallorką, zwłaszcza intensywności i nastawienia. Flick dał jasno do zrozumienia swoim zawodnikom, że to nie jest właściwa droga: owszem, wygrali z przeciwnikiem, który miał dziewięciu graczy, ale nie mieliby tyle szczęścia, gdyby zmierzyli się z czołową drużyną Europy – pisze Lluís Miguelsanz z Diario Sport, który analizuje sobotnie spotkanie.
– Teraz Flick zauważył, że drużyna traci koncentrację w niektórych fazach meczu, kiedy sytuacja wydaje się zbyt łatwa. Na Majorce drużyna rozegrała drugą połowę na pół gwizdka, a Mallorca miała nawet kilka okazji do strzelenia gola, co było dość niezwykłe, biorąc pod uwagę przebieg meczu. Flick dostrzegł błędy taktyczne wynikające z braku intensywności i presji, utratę piłek w sytuacjach spornych i zbyt mało zdecydowane wykończenie akcji. Były okazje do zdobycia wielu bramek, ale Flick był zirytowany pewnymi zachowaniami, których nie zamierza tolerować. Jeśli uzna to za konieczne, wprowadzi zmiany – dodaje Miguelsanz.
Czy Hansi Flick wprowadzi zmiany już w kolejnym meczu? W drugiej kolejce La Liga Blaugrana zmierzy się z Levante, które rozpoczęło sezon od porażki 1:2 z Deportivo Alaves.