Olmo będzie pierwszym wyborem Flicka
Hansi Flick od początku sezonu eksperymentował z obsadą pozycji ofensywnego pomocnika. W dwóch pierwszych meczach szansę od pierwszej minuty dostali Fermin Lopez i Raphinha. Z ławki na tej pozycji pojawiali się także Gavi i Dani Olmo. Trener chciał sprawdzić różne warianty, ale jak informuje „AS” wątpliwości nie ma. Ulubieńcem Flicka został Olmo.
Hiszpan trafił do Barcelony latem 2024 roku jako jeden z największych transferów. Od początku oczekiwano, że wniesie dodatkową jakość do ofensywy. W poprzednim sezonie wystąpił w 39 spotkaniach, notując 12 goli i 7 asyst. Liczby są solidne, lecz mogłyby być wyższe, gdyby nie problemy zdrowotne i opóźnienia z rejestracją.
Trener Barcelony ma wobec Olmo ogromne oczekiwania. Chce, aby 27-latek był jednym z liderów zespołu i stał się „tajną bronią” w walce o trofea. Problemem pozostaje zdrowie zawodnika. Jeszcze w okresie przygotowawczym zgłosił drobny uraz mięśniowy i z tego powodu Flick ostrożnie wprowadza go do składu.
W planie szkoleniowca Olmo ma być podstawowym piłkarzem zawsze, gdy tylko będzie w pełni sił. Flick zdaje sobie sprawę, że przy odpowiedniej formie to właśnie Hiszpan najlepiej odnajduje się w roli klasycznej „dziesiątki”. Jego wejście na boisko w meczu z Levante całkowicie odmieniło obraz gry i pozwoliło Blaugranie odwrócić losy spotkania.
Dlatego dziś dla Barcelony najważniejsze jest zdrowie Olmo. Jeśli uda się uniknąć kolejnych problemów, to właśnie on może być brakującym elementem układanki Flicka i kluczowym piłkarzem w drodze po sukcesy.
Zobacz również: Barcelona jest bezdomna. Kończą się opcje na mecz z Valencią