Kolejne potknięcie Atletico Madryt. Podium La Liga się oddala

Memphis Depay
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Memphis Depay

Rozczarowującym remisem 1:1 skończyło się spotkanie Atletico Madryt z Getafe. Gospodarze prowadzili 1:0 po golu Angela Correi, jednak nie zależało im na ruszeniu po kolejne gole. Po pechowym zagraniu ręką Saula w polu karnym sędzia przyznał gościom rzut karny, który na bramkę zamienił Enes Unal. Atletico musiało podzielić się punktami z przedostatnią drużyną w tabeli La Liga

  • Atletico dominowało, ale nie było w stanie do przerwy strzelić gola
  • Po zmianie stron na 1:0 trafił Angel Correa
  • W końcówce meczu rzut karny pewnie wykorzystał Enes Unal i zapewnił Getafe remis

Spokojne 45 minut na Civitas Metropolitano

Atletico Madryt zdawało sobie sprawę, że jedynie seria zwycięstw doprowadzi ich z powrotem na podium La Liga. Dlatego też kibice Los Colchoneros nie wyobrażali sobie innego rezultatu niż zwycięstwo w meczu z Getafe. Pierwsza połowa toczona była jednak w dość spokojnym tempie. W 21. minucie Alvaro Morata trafił do siatki, jednak znajdował się na ewidentnym spalonym. Getafe mocno się cofnęło i skupiło niemal wyłącznie na bronieniu dostępu do własnej bramki.

Gospodarze przeważali, jednak nie byli w stanie znaleźć drogi do siatki. Udało się wreszcie w 60. minucie. Kolejny raz w górę powędrowała chorągiewka arbitra liniowego, jednak analiza wideo pokazała, że gol Angela Correi został zdobyty prawidłowo. Tym samym Atletico objęło upragnione prowadzenie. Analiza powtórki trwała bardzo długo, a Argentyńczyk w tym czasie został zmieniony przez Yannicka Carrasco. Zdobytego gola świętował siedząc już na ławce rezerwowych.

Oszczędna gra Atletico się zemściła

Zawodnicy Simeone nie ruszyli do przodu w poszukiwaniu kolejnych trafień. Widać było, że zależy im przede wszystkim na wyniku, a rywal jest na tyle słaby, że umiejętnie spychany nie zagrozi ich bramce. Dlatego też obserwowaliśmy nudnawy fragment spotkania. Pragmatyzm Atleti tym razem się nie opłacił. W 82. minucie ręką w polu karnym zagrał Saul, a arbiter zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Podszedł do niego Enes Unal i pewnym strzałem pokonał Jana Oblaka.

W końcówce spotkania na boisku zameldował się Memphis Depay, ale nie był w stanie pomóc kolegom z zespołu w odzyskaniu prowadzenia. Atletico tym samym podzieliło się punktami z drużyną ze strefy spadkowej.

Komentarze