- Leo Messi sięgnął po nagrodę dla najlepszego piłkarza 2023 roku
- Dla mistrza świata jest to trzeci triumf w plebiscycie FIFA The Best
- Dziennikarz Michał Pol umieścił na pierwszym miejscu Haalanda
Niesłuszny triumf Messiego?
– Leo Messi zgarnął FIFA #TheBest. No nie wiem, instrukcja była że głosujemy za okres od 19 grudnia, czyli dzień po finale mundialu – skomentował na portalu X (Twitter) Michał Pol. Jeśli wszyscy głosujący rzeczywiście otrzymali takową instrukcję, to końcowy triumf Argentyńczyka można uznać za kontrowersyjny.
Nie ulega bowiem wątpliwości, że wielu trenerów czy samych piłkarzy głosowało na Leo Messiego właśnie w uznaniu za jego dokonania z końcówki 2022 roku. Dawny gwiazdor Barcelony poprowadził wówczas Argentynę do triumfu na mundialu w Katarze.
Jeśli weźmiemy pod uwagę wydarzenia piłkarskie po tamtej imprezie, to trudno uważać, że Messi był nadal najlepszym piłkarzem naszego globu. Pierwszą część 2023 roku zawodnik ten dograł w Paris Saint-Germain, a następnie zdecydował się na przenosiny do Interu Miami z amerykańskiej MLS.
Za oceanem Messi wystąpił w sześciu meczach, w których zdobył gola i zanotował dwie asysty. W tym momencie trudno byłoby nazwać go nawet najlepszym graczem tamtej ligi. Łącznie, w całym 2032 roku, jeśli weźmiemy pod uwagę kadrę i dwa kluby, Argentyńczyk zanotował 44 występy. Na listę strzelców wpisał się 28 razy. Dołożył do tego 12 asyst.
Statystyki te wypadają dość blado na tle takich piłkarzy jak Erling Haaland. Gwiazdor Manchesteru City i triumfator Ligi Mistrzów strzelił w 53 meczach aż 52 gole.
Czytaj także: Messi piłkarzem roku! Trzeci triumf Argentyńczyka w plebiscycie FIFA The Best
Łącznie, w całym 2032 roku, jeśli weźmiemy pod uwagę kadrę i dwa kluby, Argentyńczyk zanotował 44 występy. Na listę strzelców wpisał się 28 razy. Dołożył do tego 12 asyst.
Ot, wróżka się znalazła😁