Odwołanie Alvesa zaakceptowane. Neymar pomoże przyjacielowi?

Pod koniec lutego sąd wydał wyrok, skazując Daniego Alvesa na 4,5 roku pozbawienia wolności. Prawnicy byłego piłkarza szybko wnieśli o możliwość wpłacenia kaucji. Po niemal miesiącu, uzyskali odpowiedź.

Dani Alves
Obserwuj nas w
IMAGO / CordonPress Na zdjęciu: Dani Alves
  • Dani Alves został skazany na 4,5 roku pozbawienia wolności za napaść na tle seksualnym
  • Były piłkarz ponoć znajduje się w bardzo trudnym stanie psychicznym. Jego reprezentanci poprosili o możliwość wpłacenia kaucji
  • Sąd przystał na apelację – pod kilkoma względami. Teraz wiele zależeć będzie od… Neymara

Neymar na ratunek Alvesowi? Sąd zlitował się nad starszym z Brazylijczyków

Od wielu miesięcy Dani Alves przeżywa swój najgorszy okres w życiu. Kobieta, z którą uprawiał seks w jednym z klubów w Barcelonie, założyła sprawę o napaść seksualną.

POLECAMY TAKŻE

Przewód trwał niemal rok, w trakcie którego były reprezentant Brazylii przebywał w odosobnieniu. Pod koniec lutego 2024 roku usłyszał wyrok – 4,5 roku pozbawienia wolności bez możliwości opuszczenia aresztu za kaucją.

Niedługo po publikacji wyroku, na świat wypłynęły niepokojące informacje. Ponoć Alves cierpiał na problemy natury psychicznej. Prawnicy 40-latka szybko wnieśli apelację ws. kaucji. Na odpowiedź czekali ponad miesiąc, ale było warto. Sąd większością głosów zadecydował, że za kaucję w wysokości miliona euro, Alves będzie mógł opuścić areszt. Do tego musi zrzec się swoich paszportów i co tydzień zgłaszać się na kontrolę. Rzecz jasna, ma całkowity zakaz opuszczania kraju.

Jak informuje La Vanguardia, Alves poprosił ojca Neymara o wpłacenie kaucji za jego zwolnienie w środę. Obaj koledzy z reprezentacji Brazylii znani są ze świetnej relacji jeszcze od czasów wspólnej gry dla FC Barcelony.

Zobacz też: Vinicius czy Mbappe? Oto lepszy wybór dla Realu Madryt.

Komentarze