W sobotę rozpoczęła się decydująca faza rywalizacji w Euro 2020. Za nami dwa pierwsze spotkania 1/8 finału Mistrzostw Europy. Awans do ćwierćfinału wywalczyły reprezentacje Danii i Włoch. Z turniejem pożegnały się natomiast drużyny Walii i Austrii.
- W sobotę 26 czerwca rozegrano pierwsze dwa spotkania 1/8 finału Euro 2020
- W pierwszym meczu reprezentacja Danii pewnie 4:0 pokonała Walię, natomiast w drugim Włochy ograły po dogrywce Austrię
Walia – Dania 0:4. Duński dynamit rozbił rywala
Reprezentacja Danii do fazy pucharowej awansowała z dużymi problemami, pierwsze punkty zdobywając dopiero w trzecim spotkaniu fazy grupowej. Do meczu 1/8 finału z Walią podopieczni Kaspera Hjumlanda przystępowali w roli faworyta i nie sprawili zawodu swoim kibicom. Sobotnie spotkanie na Johan Cruyff Arena w Amsterdamie zakończyło się pewną wygraną 4:0 duńskiego zespołu.
Jednym z bohaterów meczu był Kasper Dolberg, który otrzymał w tym meczu szansę występu od pierwszej minuty i odpłacił się dwoma trafieniami. Na listę strzelców wpisywali się także Joachim Maehle i Martin Braithwaite.
Ćwierćfinałowe spotkanie reprezentacja Danii rozegra 3 lipca, a jej rywalem będzie zwycięzcą pojedynku Holandia – Czechy.
Zobacz także:
- Walia – Dania: pogrom w Amsterdamie, nieoczekiwany bohater
- Z kim Dania zagra w ćwierćfinale Euro 2020?
- Holandia – Czechy. Typy, kursy, zapowiedź | Euro 2020
Włochy – Austria 2:1. Dogrywka na Wembley
Podstawowy czas gry w meczu rozgrywanym na londyńskim Wembley nie wyłonił ćwierćfinalisty. Reprezentacja Austrii postawiła bardzo trudne warunki faworyzowanym Włochom i długi odpierała ich ataki, sama od czasu do czasu starając się zaskoczyć przeciwnika.
Ostatecznie o tym, kto zagra w ćwierćfinale zadecydowała dogrywka, w której Austriakom dał o sobie znać Federico Chiesa. To właśnie zawodnik Juventusu w pierwszej części dodatkowego czasu gry otworzył wynik spotkania. Kilka minut później drugiego gola dla reprezentacji Włoch zdobył Matteo Pessina. Austriacy nie zamierzali się jednak poddawać i w drugiej części dogrywki zdobyli kontaktowego gola po uderzeniu Sasy Kalajdzicia. Wynik 2:1 nie uległ już jednak zmianie do ostatniego gwizdka sędziego.
W ćwierćfinale drużynę Roberto Manciniego czekać będzie bardzo trudne zadanie, choć nie na jeszcze swojego rywala. Będzie nim zwycięzca niedzielnego meczu 1/8 finału Belgia – Portugalia.
Zobacz także:
Komentarze