De Ligt posypał głowę popiołem. “Czuję się za to odpowiedzialny”

Matthijs de Ligt
Obserwuj nas w
fot. Grzegorz Wajda Na zdjęciu: Matthijs de Ligt

Matthijs De Ligt jest jednym z tych, które na swoje barki przejął odpowiedzialność za porażkę z Czechami w niedzielę. Tym samym reprezentacja Holandii pożegnała się z Mistrzostwami Europy w 1/8 finału, mimo że Oranje według wielu opinii byli jednym z głównych kandydatów do końcowego triumfu. Defensor Juventusu był po ostatnim gwizdku sędziego załamany.

Matthijs De Ligt przedwcześnie skończył mecz

Matthijs De Ligt osłabił zespół w 55. minucie rywalizacji, która miała miejsce na obiekcie w Budapeszcie. Były zawodnik Ajaxu został ukarany czerwoną kartką za dotknięcie piłki ręką. Do tego momentu miał miejsce bezbramkowy remis. Gra w osłabieniu miała jednak wpływ na to, jak podopieczni Franka De Boera prezentowali się w kolejnych fragmentach rywalizacji.

– Miałem akcję pod kontrolą. Pozwalałem na to, aby piłka się odbiła. Upadłem jednak na ziemię, będąc popchanym. To zmusiło mnie do użycia rąk. To był moment, który zmienił grę. Czuję się odpowiedzialny za to, co się stało. Widziałem później, jak chłopaki walczyli i jestem z nich dumny. Źle się jednak czuję z tym, że przyczyniłem się do osłabienia drużyny – mówił piłkarz w jednej z pomeczowych rozmów cytowanej przez RMC Sport.

Zniesmaczenia końcowym rozstrzygnięciem nie ukrywał Georginio Wijnaldum. Nowy nabytek Paris Saint-Germain dał do zrozumienia, że jego drużyna nie zaprezentowała się tak, jak powinna. – To wszystko nasza wina: daliśmy sobie strzelić gole, nie odpowiadając nie. Po czerwonej kartce czuliśmy bezradność. To niesamowite, bo wydawało nam się od początku turnieju, że rozpędzamy się z meczu na mecz. Dzisiaj zagraliśmy tak, jakbyśmy byli na wakacjach. Nie tworzyliśmy sobie sytuacji strzeleckich, co jest kluczowe w piłce nożnej. Rozpoczęliśmy turniej bardzo dobrze w fazie grupowej, mimo że po spotkaniach kontrolnych spadła na nas lawina krytyki. Dało nam to pewność siebie, co sprawia, że ​​dzisiejsza porażka jest dla nas bardzo bolesna – powiedział Holender.

Pomarańczowi zakończyli udział na Euro 2020 na 1/8 finału. Gorzej zaprezentowali się tylko w 2012 i 1980 roku, gdy zakończyli zmagania na fazie grupowej. Trzeba jednak pamiętać, że w tych turniejach brało udział mniej zespołów. Na imprezie we Włoszech grało osiem drużyn, a na polsko-ukraińskim czempionacie 16.

Czytaj więcej: Holandia – Czechy: pierwszy faworyt za burtą

Komentarze