Grupa A podczas mistrzostw Europy w Niemczach zapowiada się niezwykle fascynująco. Znajdą się w niej gospodarze turnieju oraz jedna z reprezentacji wskazywana do podniesienia trofeum, czyli Niemcy. Poza nimi są trzy równe reprezentacje, które z pewnością mają ambicje, aby zakwalifikować się do fazy pucharowej. Szkocja to wciąż rozwijająca się kadra w Europie. Węgry z kolei potrafią napsuć krwi wielu rywalom, a doskonale pamiętamy ich z ostatniego Euro. Zaś zamykająca zestawienie reprezentacja Szwajcarii ma aspiracje sięgające wyniku przynajmniej z ostatnich mistrzostw.
Zgodnie z tradycją w grupie A znajduje się gospodarz turnieju. W tym przypadku są to Niemcy, którzy zainaugurują imprezę już 14 czerwca w starciu ze Szkotami. Otwarcie nastąpi na Allianz Arenie w Monachium. Następnego dnia Węgrzy zmierzą się z Helwetami w Kolonii. 19 czerwca zmagania nabiorą tempa i wówczas zobaczymy dwa mecze, reprezentacji Niemiec oraz Węgier i Szkocji ze Szwajcarią. Ostateczne rozstrzygnięcie, podczas którego jedni będą wracać już do domu, a inni analizować rywali w kolejnej fazie nadejdzie cztery dni później. O awansie zadecydować mogą spotkania pomiędzy Szwajcarią i Niemcami, a także ekipą z Wysp Brytyjskich i Madziarami.
Euro 2024 – grupa A
Czysto na papierze wydaje się, że faworyt do awansu, a nawet wygranie grupy jest jeden i zdecydowany. Mowa oczywiście o gospodarzach turnieju. Jednak reprezentacja Niemiec w ostatnim czasie przechodzi sporo zawirować. Z drugiej zaś strony trudno wskazać kogoś, kto mógłby okazać się lepszy od ekipy Juliana Nagelsmanna. Wydaje się bowiem, że reprezentacje Szkocji, Węgier oraz Szwajcarii są zespołami na bardzo zbliżonym do siebie poziomie. Choć należy zaznaczyć, że to Madziarze wygrali swoją grupę eliminacyjną zdobywając 18 punktów, a pozostałe kadry zajmowały drugie miejsca.
Reprezentacja Niemiec
Reprezentacja Niemiec to jedna z tych drużyn, po której wielu sobie sporo obiecuje, ale na samym turnieju może wyjść różnie. Z pewnością jednak ich sporym atutem będzie gra przy własnej publiczności. Niemcy potrafią bowiem stworzyć prawdziwie dobrą atmosferę, co powinno być widoczne podczas spotkań ich kadry. Niemniej obawy wśród fanów mogą być spore, bowiem ostatnie wyniki oraz cała otoczka wokół reprezentacji nie sprzyja myśleniu o wielkim sukcesie, jakim z pewnością byłby triumf na własnym terenie.
Gospodarze turnieju mają czysto sportowo jednak wiele kłopotów. Na kilka miesięcy przed startem mistrzostw Europy wyniki oraz styl pozostawiają wiele do życzenia. Słabe rezultaty oraz coraz gorsza atmosfera wokół zespołu spowodowały, że federacja we wrześniu zdecydowała się zwolnić Hansiego Flicka i zastąpić go Julianem Nagelsmannem. Znany z pracy m.in. w Bayernie Monachium szkoleniowiec nie zdołał jednak dotychczas poprawić gry zespołu. Jego bilans wynosi raptem jedno zwycięstwo, jeden remis i dwie porażki. Nieco pozytywu w serca fanów może wlać fakt, że swój powrót na Euro zapowiedział Toni Kroos, ale i tak obecna kadra naszych zachodnich sąsiadów to najgorsza jej odsłona od wielu lat.
Reprezentacja Szkocji
Reprezentacja Szkocji, którą od 2019 roku prowadzi Steve Clarke do turnieju w Niemczach przystępuje w roli wicelidera eliminacji w grupie z Hiszpanią, Norwegią, Gruzją oraz Cyprem. Zespół z Wysp Brytyjskich zaznał w walce o Euro tylko jedną porażkę, było to w wyjazdowym starciu z La Furia Roja. U siebie pokonali oni – dość sensacyjnie – Hiszpanów 2:0. W sumie 17 zdobytych punktów pozwoliło na wywalczenie kwalifikacji na mistrzostwa, ale na nich zadanie przed Szkotami będzie niezwykle wymagające.
Uczestnik poprzedniego Euro z pewnością ma ambicje, aby zająć drugie miejsce, które będzie premiować ich awansem do kolejnej fazy turnieju. Niemniej pytanie, czy drużyna ma na to wystarczająco jakości? Można się bowiem spodziewać, że piłkarze tacy, jak Andrew Robertson, Scott McTominay czy John McGinn pokażą sporo umiejętności. Niemniej w tak wyrównanej grupie o awansie mogą decydować szczegóły i tzw. dyspozycja dnia. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że Szkocja w ostatnich latach przeszła sporą metamorfozę pod względem stylu gry. Ekipa z Hampden Park nie gra już topornego futbolu, opartego na sporej licznie długich zagrań. Teraz bardzo często na ten zespół patrzy się ze sporą przyjemnością. A Polscy kibice pamiętają ostatnie pojedynki z tą drużyną.
Reprezentacja Węgier
Reprezentacja Węgier w walce o udział w Euro 2024 pokonała Serbów, Czarnogórców, Litwinów oraz Bułgarów. Madziarze wygrali grupę z przewagą czterech punktów nad drugą ekipą. To tylko pokazuje, że zespół prowadzony przez Marco Rossi’ego może być na tym turnieju bardzo niebezpieczny i nieprzyjemny dla rywali. Na ostatnim Euro udowodnili swoją jakość urywając punkty reprezentacji Niemiec oraz Francji, co wówczas odbierane było jako spora sensacja.
59-letni selekcjoner rodem z Włoch pracuje w reprezentacji z Budapesztu od prawie sześciu lat. To czyni go jednym z najdłuższych trenerów pracujących obecnie w Europie. Rossi w tym czasie uczynił z bardzo przeciętnego zespołu, drużynę, którą można zakwalifikować do ciekawszych kadr z tzw. drugiego szeregu. Z pewnością spory udział miał w tym rozwój talentu Dominika Szoboszlaia, który bez cienia wątpliwości jest największą gwiazdą reprezentacji. Uwagę należy zwrócić także na starego wyjadacza, jakim jest Willi Orban. Defensor RB Lipsk jest kluczowych ogniwem gry defensywne Węgrów. Trudno jednak jednoznacznie ocenić na co stać tych piłkarzy w tej grupie. Może się bowiem skończyć na miejscu ostatnim, a może na pozycji wicelidera.
Reprezentacja Szwajcarii
Reprezentacja Szwajcarii na turniej zakwalifikowała się z bardzo przeciętnej grupy. Właściwe można powiedzieć, że sensacją było iż Helweci zajęli tylko drugą pozycję w zestawieniu z Rumunami, Izraelczykami, Białorusinami, Kosowianami oraz graczami z Andory. Dla selekcjonera Murata Yakina będzie to drugi turniej rangi mistrzowskiej u steru reprezentacji narodowej swojego kraju. Podczas mundialu w Katarze udało się mu doprowadzić zespół do 1/8 finału, gdzie odpadli oni z Portugalią.
Wydaje się 18. ekipa rankingu FIFA jest drugim – obok Niemców – najmocniejszym zespołem grupy A. Niemniej zespół, który podczas Euro 2020 zaszedł daleko, teraz wygląda już jednak zupełnie inaczej. Wciąż dobrze prezentuje się druga linia, w której uwagę należy zwrócić m.in. na Denisa Zakarie z AS Monaco czy Granita Xhake grającego dla Bayeru 04. Nieco gorzej jest jednak w ofensywie, gdzie brakuje jednoznacznej gwiazdy, o której można byłoby powiedzieć, że jest gwarantem goli na wielkim turnieju. Być może na to miano zasłuży Zeki Amdouni. Napastnik Burnley w eliminacjach zdobył 10 goli, ale zbliżające się mistrzostwa będą jego debiutem na imprezie tej rangi.
Terminarz grupy A
Tabela grupy A
Miasta i stadiony grupy A
Mecze grupy A zostaną rozegrane w czterech miastach na czterech różnych stadionach. Spotkanie Niemiec ze Szkocją odbędzie się w Monachium na słynnej Allianz Arenie. Zaś na RheinEnergieStadion w Kolonii gościć będziemy podczas meczu dwóch pierwszych meczów Szwajcarów. Węgrzy z gospodarzami turnieju oraz Szkocją zmierzą się w Stuttgarcie na Mercedes-Benz Arena. Na zakończenie czeka nas starcie na Deutsche Bank Park w Frankfurcie nad Menem, tam być może zostanie rozegrany hit tej grupy, czyli mecz Szwajcarii oraz Niemiec.
Zobacz także: Stadiony Euro 2024