Efektowne przełamanie Warty, poznaniacy rozbili Koronę [WIDEO]

Miłosz Szczepański
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Miłosz Szczepański

Warta Poznań w efektownym stylu przełamała się po czterech meczach bez zwycięstwa. W 22. kolejce Warciarze rozbili u siebie Koronę Kielce aż 5:0, a dublet ustrzelił Miłosz Szczepański.

  • Warta Poznań rozbiła u siebie Koronę Kielce
  • Bramki dla gospodarzy zdobyli Miłosz Szczepański (dwie), Jan Grzesik i Robert Ivanov. Do tego trafienie samobójcze zanotował Jauhienij Szykauka
  • Dla Warciarzy to pierwsze zwycięstwo w tym roku kalendarzowym

Warta bez litości dla Korony, coraz trudniejsza sytuacja kielczan

Warta Poznań od dłuższego czasu poluje na zwycięstwo. Zespół z Wielkopolski nie odnotował, jak dotąd, triumfu w trwającym roku kalendarzowym. I gospodarze szybko narzucili swoje tempo w starciu z Koroną Kielce. Już w ósmej minucie objęli prowadzenie. Z rzutu rożnego wrzucał Konrad Matuszewski, a Jauhienij Szykauka niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki.

Kilka minut później było już 2:0. Niilo Maenpaa posłał dobre podanie prostopadłe do Adama Zrelaka, a ten huknął w słupek. Do futbolówki dopadł Matuszewski, który szybko odnalazł Jana Grzesika, który podwoił prowadzenie gospodarzy.

Nie był to bynajmniej koniec popisów Warciarzy w pierwszej połowie. Jeszcze przed przerwą odebrali piłkę w środku pola, akcja przeniosła się na prawe skrzydło. Stamtąd ostro wrzucił Grzesik, a do siatki trafił Miłosz Szczepański.

Po zmianie stron wyrok dla Scyzorów stawał się tylko coraz sroższy. Goście nie mieli w Poznaniu nic do powiedzenia. W 60. minucie Szczepański sam zapracował sobie na drugie trafienie. Odebrał futbolówkę wprowadzonemu z ławki Adamowi Deji, pomknął na bramkę Marcela Zapytowskiego i mocną bombą nie dał mu szans na udaną interwencję.

Ostatecznie piątą bramkę dla gospodarzy Robert Ivanov, który najlepiej odnalazł się we wrogiej szesnastce po wrzutce z autu. Sporo do zarzucenia można mieć też golkiperowi kielczan, który wypuścił piłkę z rąk, wprost pod nogi rywala. W doliczonym czasie gry gola na otarcie łez strzelił jeszcze Kacper Kostorz.

Warta Poznań była w sobotę absolutnie bezlitosna dla Korony. Dla gospodarzy to pierwsze zwycięstwo w 2023 roku, z kolei sytuacja Scyzorów staje się coraz trudniejsza. Obecnie zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, ale większość rywali w walce o utrzymanie dopiero rozegra swoje mecze w tej kolejce.

Komentarze