Ruch Chorzów doczeka się nowego stadionu? “Nie biorę czarnego scenariusza pod uwagę” [WYWIAD]

- Nowa arena powstanie niezależnie od tego, czy Miasto Chorzów otrzyma dofinansowanie z Ministerstwa Sportu i Turystyki, czy nie. Nie mogę się wypowiadać za czas, gdy nie nadzorowałem inwestycji. Odpowiadając natomiast na pytanie co czuję, to uważam, że tak jest właśnie. Jednocześnie robimy wszystko, aby z końcem grudnia i początkiem stycznia przyszłego roku ogłosić przetarg na wyłonienie generalnego wykonawcy przebudowy stadionu Ruchu Chorzów przy ulicy Cichej 6 - mówił przewodniczący Rady Nadzorczej Ruchu Chorzów i prezes ADM Serwis – Marcin Mańka.

Stadion Ruchu Chorzów
Obserwuj nas w
fot. Imago / GEPA pictures Na zdjęciu: Stadion Ruchu Chorzów
  • Ruch Chorzów jest jedną z ostatnich dużych marek piłkarskich w Polsce bez stadionu z prawdziwego zdarzenia
  • Aktualnie przedstawiciele klubu i Miasta Chorzów wyczekują decyzji od Ministerstwa Sportu i Turystyki w sprawie przyznania dotacji na przebudowę areny przy ulicy Cichej 6
  • Na temat procesu powstania stadionu, harmongramu pracy i konkretnych założeń związanych z inwestycją w rozmowie z Goal.pl wypowiedział się przewodniczący Rady Nadzorczej 14-krotnego mistrza Polski i prezes ADM Serwis (spółki odpowiadającej za budowę nowej areny dla Ruchu) – Marcin Mańka
  • Spółka ADM Serwis do 15 października ma otrzymać informację w sprawie rozstrzygnięcia wniosku o otrzymanie 104 milionów złotych od Ministerstwa Sportu i Turystyki z “Programu inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu – edycja 2023”

14-krotny mistrz Polski w dołku

Jest nerwowo w klubowych gabinetach, biorąc pod uwagę aktualną sytuację Ruchu Chorzów?

Nerwowo może nie, ale na pewno każdy, kto dobrze życzy klubowi, zastanawia się, co może wyglądać lepiej. W związku z tym można dokonać głębszej analizy, aby zastanowić się, gdzie można poprawić pewne aspekty działania klubu, skupiając się przede wszystkim na części sportowej. Poza nieudanym występem w Fortuna Pucharze Polski drużyna pokazała, że nie odstaje tak bardzo od innych ekip i to napawa optymizmem na przyszłość. Dajmy czas wszystkim okrzepnąć. Nerwowe ruchy nie są nam potrzebne.

Skąd taka optymistyczna narracja?

Zdaje sobie sprawę, że są opinie i komentarze, sugerujące, że nie można już liczyć tylko na wiarę. Zmiany nie są jednak takie proste. Wszyscy uczymy się Ekstraklasy. Niektórzy przekonują, aby nie mówić już o tym, gdzie Ruch był dwa, cztery, czy sześć lat temu. Fakty są jednak takie, że wszyscy klubie wciąż przyzwyczają się do nowej rzeczywistości. Oswajają się z tym członkowie zarządu, zawodnicy, a także wszyscy pracownicy klubowi. Mamy pomysł na budowę drużyny i tego się trzymamy.

Można mówić, że Ruch jest dzisiaj najbliżej powstania nowego stadionu, biorąc pod uwagę ostatnie dwie dekady?

Nowa arena powstanie niezależnie od tego, czy spółka ADM Serwis i Miasto Chorzów otrzyma dofinansowanie z Ministerstwa Sportu i Turystyki, czy nie. Nie mogę się wypowiadać za czas, gdy nie nadzorowałem inwestycji. Odpowiadając natomiast na pytanie co czuję, to uważam, że tak jest właśnie. Jednocześnie robimy wszystko, aby z końcem grudnia i początkiem stycznia przyszłego roku ogłosić przetarg na wyłonienie generalnego wykonawcy przebudowy stadionu Ruchu Chorzów przy ulicy Cichej 6. Zakładamy, że to może potrwać 90 dni. Później procedura związana z odwołaniami, protestami etc. Spodziewamy się, że chętnych na przystąpienie do przetargu będzie wielu, więc przy tak dużej inwestycji trzeba być przygotowanym na różne scenariusze.

Czas wyczekiwania

Dobrze interpretuję Pana słowa, myśląc, że w pierwszym kwartale przyszłego roku aktualna konstrukcja obiektu przy Cichej będzie wyburzana?

Na pewno nie w pierwszych trzech miesiącach, wtedy będziemy w procesie przetargu na generalnego wykonawcę. Harmonogram prac wygląda tak, że jesteśmy w nim kilka kroków do przodu. Obecnie jesteśmy w trakcie aktualizowania programu funkcjonalno – użytkowego użytkowej, który jest niezbędnym załącznikiem do ogłoszenia przetargu na generalnego wykonawcę. Mamy już także przygotowany wzór umowy na generalnego wykonawcę. Pracujemy również nad specyfikacją warunków zamówienia. Na przełomie listopada i grudnia tego roku powinniśmy mieć gotowy dokument PFU, który będzie podstawą do przeprowadzenia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Datą graniczną, która w pewnym sensie nas ogranicza, jest 15 października tego roku, bo do tego dnia ma zostać rozstrzygnięty: “Program inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu – edycja 2023”.

W dwóch poprzednich edycjach tego programu informacje o jego rozstrzygnięciu pojawiały się oficjalnie dopiero w styczniu kolejnego roku. Jeśli to powtórzyłoby się w przypadku edycji 2023 programu, jak bardzo skompilowałoby to harmonogram prac?

Przekazano nam, że do 15 października taka informacja zostanie przekazana i nasz harmonogram pracy opiera się na tej dacie. Nie bierzemy pod uwagę innego scenariusza. Trzeba sobie jednocześnie zdawać sprawę z tego, że inną sprawą jest realny czas na podpisanie umowy, a co innego to wyłonienie wniosków, które zakwalifikowały się do tego, aby dana inwestycja mogła liczyć na wsparcie finansowe ze strony Ministerstwa Sportu i Turystyki.

“Inwestycja realizowana w procesie trzyletnim”

Spółka ADM Serwis złożyła wniosek o wsparcie finansowe w wysokości 104 mln złotych. Czy decyzja o przyznaniu tych środków w całej kwocie zostanie przekazana wraz z decyzją dotyczącą edycji 2023 – “Programu inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu”, czy spółka w kolejnych latach również będzie musiała brać udział w tego typu programach w sprawie budowy nowego stadionu, licząc na to, że środki będą przekazywane w kwotach 34,5-35 milionów złotych w ciągu trzech lat?

Z wiedzy, która trafiła do mnie, wygląda to w ten sposób, że pojawia się decyzja o przyznaniu finansowania. Wówczas spółka zajmująca się budową stadionu, wskazuje harmonogram finansowy do realizacji inwestycji. Ktoś może wnioskować o 50 mln złotych, ale czas jej realizacji ma na pięć lat, więc każdego roku chciałby otrzymać 10 mln złotych. Nasz plan zakłada realizację inwestycji w okresie trzyletnim i w tym czasie chcielibyśmy otrzymać odpowiednie środki.

Wyczekiwanie decyzji ze strony Ministerstwa Sportu i Turystyki jest na pewno duże, ale co można robić do tego czasu?

Oczekiwanie na decyzje nie zatrzymuje naszej pracy, robimy swoje w tym temacie, szkoda każdego dnia. Jeśli chodzi o decyzję z MSiT – to mamy do wyboru dwie drogi. Jedną jest ta związana z oczekiwaniem na decyzję i drugą związaną z tym że będzie trzeba się na chwilę zatrzymać.

Jeśli decyzja Ministerstwa Sportu i Turystyki będzie negatywna i wniosek nie zostanie pozytywnie rozpatrzony, to wówczas cały temat budowy stadionu Ruchu umrze śmiercią naturalną?

Nie, inwestycja będzie realizowana niezależnie od tej decyzji. Zmieni się natomiast nasze podejście, gdyż będziemy musieli realizować inwestycję etapami. Wówczas będzie potrzebna aktualizacja naszego “zapotrzebowania” na kredyt, czyli kolejne spotkania z bankami, może zmiana w WPF. Niemniej nie zakładam tego scenariusza, jestem optymistą.

Plan B

To byłaby koncepcja podobna do tej, którą znamy z prac związanych z budową nowego stadionu Łódzkiego Klubu Sportowego?

Można mówić o ŁKS-ie, ale podobny przykład jest także w przypadku Górnika Zabrze. Nasz plan zakłada przy takim obrocie wydarzeń powstanie najpierw trybuny głównej, a następnie pozostałych trzech trybun.

Była w trakcie tej rozmowy mowa o przetargu na wyłonienie generalnego wykonawcy. Czy tutaj są przygotowane dwie koncepcje związane z budową całego stadionu od razu i etapami, czy spółka odpowiadająca za budowę stadionu będzie reagować dopiero po otrzymaniu konkretnej decyzji z MSiT?

Projekt umowy opiera się na powstaniu całego stadionu od razu, a nie na etapowości. Jeśli konkretne środki nie zostaną przyznane, to wtedy będziemy wprowadzać korekty.

Projekt mający ponad osiem lat

Czy projekt związany z budową nowego stadionu Ruchu to ten sam, który był prezentowany w postaci makiety w Urzędzie Miasta Chorzów ponad osiem lat temu?

Dokładnie tak.

Jakich poprawek można się w nim spodziewać?

Najważniejsze poprawki dotyczą dostosowania areny do aktualnie obowiązujących zasad w podręczniku licencyjnym. Nie znosimy nudy, więc zastanawialiśmy się również nad rozwiązaniem związanym z wykorzystaniem fotowoltaiki na konstrukcji dachu. Ważną kwestią jest również stworzenie boiska treningowego z podgrzewaną murawą. Bez tego istnieje realne zagrożenia, że klub może nie otrzymać licencji na grę w Ekstraklasie. Analizowaliśmy również powierzchnie, które można wykorzystać komercyjnie. Brany pod uwagę jest też wariant stworzenia muzeum, które ma duże znaczenie dla klubu. Rozważamy także tematy dotyczące Sport Pubu, czy powstania dodatkowych Sky-Boxów. Najważniejsza zmiana to jednak pojemność – chcemy budować stadion na 16 000 miejsc, bez krytykowanej “metalowej dostawki”.

Jakie są założenia związane z ewentualnym powstaniem Sport Pubu na nowym stadionie Ruchu?

Aby wyjaśnić ten temat, to trzeba zaznaczyć, że od strony trybuny głównej na pewno powstanie restauracja. Ona docelowo ma być czynna codziennie, a nie tylko w dniach meczowych. W związku z tym będzie element gastronomiczny na terenie stadionu, który będzie żył. Teraz trzeba zastanowić się, czy po przeciwnej stronie stadionu będzie potrzebny Sport Pub. W pewnym sensie może zaburzyć estetykę areny. Jednocześnie na pierwszym spotkaniu z kibicami przekazałem pod rozwagę, czy nie lepiej wykorzystać tę powierzchnię w inny sposób. Ten temat omawiamy też z Sewerynem Siemianowskim i Marcinem Stokłosą – Zarządem Klubu. Mamy swoje zdanie w tym temacie – wykorzystanie tej powierzchni na przykład w postaci dodatkowych lóż VIP, dzięki którym klub mógłby dodatkowo zarobić. Niemniej to sprawa, która wciąż jest analizowana i na tej płaszczyźnie jeszcze nie zostały podjęte żadne konkretne decyzje.

Marzenia o piętnastu Sky-Boxach

A wariant z siłownią, jak to ma miejsce między innymi na stadionie w Zabrzu, jest analizowany?

Jest to interesująca koncepcja. Aczkolwiek trzeba pamiętać, że w okolicy stadionu Ruchu siłownia znajduje się w hali MORiS, ponadto na ulicy Gałeczki, są też dwie na Osiedlu Tysiąclecia i jedna na Klimzowcu, a także w Galerii Handlowej AKS. Czy jest zatem potrzebna kolejna? Nie do końca jestem przekonany do takiego rozwiązania.

Dużo mówiło się o liczbie Sky-Boxów. Ile ich w końcu ma być na nowym stadionie Ruchu?

Na trybunie głównej ma ich być dziewięć. Idealnie byłoby, gdyby udało zrealizować inwestycję w ten sposób, że powstałoby finalnie 15 ekskluzywnych lóż, o jedną więcej niż tytułów mistrzowskich Ruchu Chorzów. Jeden Sky-Box więcej – na przyszłość.

Jaką pojemność docelowo ma mieć stadion Ruchu Chorzów po przebudowie?

Ma to być arena na 16 tysięcy miejsc. Zależy nam też na tym, aby przeszklić trybuny z miejsc od strony alei Bojowników o Wolność i Demokrację. Aczkolwiek to jest uzależnione od tego, czy w tym miejscu powstaną loże VIP, czy powierzchnie komercyjne zostaną wykorzystane na inny cel.

“Otrzymamy dofinansowanie”

Mówiąc o budowie nowego stadionu dla Niebieskich, kibice podchodzą do tego z niepokojem. Obawiają się, czy finalnie obiekt przy Cichej po zburzeniu konstrukcji dzisiejszej trybuny głównej będzie niszczał, jak to ma na przykład miejsce w Bytomiu, gdzie swego czasu grała miejscowa Polonia. Jak się Pan do tego odniesie?

Nie biorę czarnego scenariusza pod uwagę. Wydaje mi się, że krok po kroku realizujemy założony plan, nie czekamy z założonymi rękami.

Słuchając prezesa Ruchu Chorzów Seweryna Siemianowskiego, gdy wypowiada się na temat powstania nowego stadionu, trzeba przyznać, że ten optymizm zaraża. A jak Pan podchodzi do tematu?

Jestem życiowym optymistą i nie zakładam nic złego. Jestem przekonany, że dofinansowanie otrzymamy i w 2027 roku będziemy na wypełnionym nowym stadionie cieszyć się z sukcesów Ruchu Chorzów. Pewne obietnice zostały złożone i wierzę, że zostaną spełnione.

Czytaj więcej: Gilewicz: nie jestem entuzjastą powołania go do kadry w tej chwili [WYWIAD]

Komentarze