Brunes ujawnił. To nie powód jego problemów w Rakowie

Jonatan Brunes nie zagrał w ostatnich meczach Rakowa Częstochowa i został zesłany do rezerw. Kulisy tej sytuacji nie są znane. Sam napastnik wyjawił kolegom z drużyny, że nie chodzi o konflikt z Markiem Papszunem - przekazał Jarosław Kłak z redakcji "Na Wylot".

Jonatan Brunes
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Jonatan Brunes

Brunes odstawiony. Nie chodzi o konflikt z Papszunem

Raków Częstochowa w ostatnich meczach musiał radzić sobie bez swojego najlepszego napastnika. Jonatan Brunes zgłosił uraz i nie zagrał w rewanżowym starciu z Maccabi Hajfą. Jednocześnie klub zakomunikował, że nie ma mowy o jego sprzedaży, sugerując tym samym, że zawodnik symulował problemy zdrowotne, a swoim zachowaniem chce wymusić transfer.

Kulisy tej sytuacji nie są powszechnie znane. W mediach pojawiają się informacje o potencjalnym konflikcie między gwiazdorem a Markiem Papszunem, którym od dawna było nie po drodze. Szkoleniowiec Rakowa po awansie do 4. rundy eliminacji Ligi Konferencji przekazał jednak, że wcale nie poróżnił się z napastnikiem.

POLECAMY TAKŻE

Brunes został odstawiony od pierwszej drużyny i trenuje z rezerwami. Jarosław Kłak na portalu X ujawnił, co powiedział swoim kolegom. Wersja napastnika jest zgodna z tym, co przekazał wcześniej Papszun – między panami nie ma konfliktu. Wygląda więc na to, że decyzja o ukaraniu Brunesa zapadła w klubowych gabinetach.

W zeszłym sezonie Brunes był tylko wypożyczony do Rakowa. W Częstochowie spisywał się na tyle dobrze, że zdecydowano się go wykupić za kwotę dwóch milionów euro. W tej kampanii wystąpił pięć razy i strzelił cztery bramki.