Frederiksen z optymizmem przed meczem z Mainz
Lech Poznań zmierzy się w czwartek na własnym stadionie z FSV Mainz w 5. kolejce Ligi Konferencji. Dotychczas Kolejorz zdobył sześć punktów w fazie ligowej. Przed dwoma tygodniami mistrz Polski pokonał szwajcarski Lausanne (2:0), co pozwala wciąż liczyć na awans do 1/8 finału rozgrywek.
Niels Frederiksen nie boi się rywala. Duńczyk został zapytany na konferencji prasowej o głośne słowa Tymoteusza Puchacza sprzed kilku lat. – Na dziś Mainz mogłoby przyjechać do Poznania i dostać w trąbę. Nie byłem chętny, żeby wyjeżdżać do takiego zespołu – mówił zawodnik w „Kanale Sportowym”. Obecnie niemiecki zespół zajmuje ostatnie miejsce w 1. Bundeslidze. Kilka dni temu nowym szkoleniowcem został Urs Fischer.
Frederiksen nie robi sensacji ze słów byłego gracza Kolejorza, ale jednocześnie jasno podkreślił, że Lech może pokusić się o zwycięstwo. – To nie jest istotne, bo dziś jest to inny zespół, ale prawdą jest, że możemy pokonać Mainz – zaznaczył, którego cytuje portal „WP Sportowe Fakty”.
– Mają problemy w Bundeslidze, ale prezentują się całkiem dobrze w Lidze Konferencji. Właśnie zmienili trenera, więc nie jest do końca jasne, jak zagrają. To będzie trudny mecz, ale uważam, że mamy możliwości, by wygrać. Spodziewam się spotkania na wysokim poziomie i wysokiej intensywności – dodał. Mecz Lech Poznań – FSV Mainz rozpocznie się w czwartek (11 grudnia) o godz. 21:00.









