Motor urwał punkty Lechowi w Poznaniu
Lech Poznań w niedzielnym meczu 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy zmierzył się przy Bułgarskiej z Motorem Lublin. Gospodarze przystępowali do spotkania po dwóch ligowych remisach z rzędu i chcieli wrócić do walki o czołowe miejsca w tabeli. W obecnym sezonie mistrz Polski jest jedną z najgorzej punktujących drużyn w lidze.
Zespół prowadzony przez Nielsa Frederiksenа od końca sierpnia nie zdołał odnieść zwycięstwa w Ekstraklasie przed własną publicznością. Z kolei lublinianie w obecnych rozgrywkach kilkukrotnie udowodnili, że potrafi sprawiać niespodzianki. Pokonali m.in. na wyjeździe lidera Górnika Zabrze, a przed tygodniem rozbili u siebie Widzew Łódź (3:0). Przed meczem drużyna Mateusza Stolarskiego znajdowała się tuż nad strefą spadkową
Spotkanie fatalnie rozpoczęło się dla Lecha. Już w 9. minucie piłkę do własnej bramki nieszczęśliwie wpakował Joel Pereira. Po 20 minutach było już 2:0 dla gości, kiedy do siatki trafił Fabio Ronaldo, wykorzystując podanie Ivo Rodriguesa.
Gospodarze szybko jednak się otrząsnęli. W 25. minucie pięknym uderzeniem zza pola karnego bramkę zdobył Luis Palma, strzelając czwartego gola w Ekstraklasie. Na zakończenie pierwszej połowy, w doliczonym czasie gry, do wyrównania doprowadził Joel Pereira, który znakomicie zachował się w polu karnym Motoru.
Po zmianie stron obie drużyny aktywnie dążyły do zwycięstwa, ale więcej bramek przy Bułgarskiej kibice nie obejrzeli. Tym samym Lech zremisował trzech mecz z rzędu w ligowych rozgrywkach. Kolejnym rywalem Kolejorza będzie Arka Gdynia, z którą zagra w niedzielę (9 listopada, godz. 20:15). Motor dzień wcześniej poszuka ligowych punktów w meczu z Wisłą Płock.
Lech Poznań – Motor Lublin 2:2 (2:2)
0:1 Joel Pereira (sam) 9′
0:2 Fabio Ronaldo 20′
1:2 Luis Palma 25′
2:2 Joel Pereira 45+1′









