Bartosz Mrozek i Filip Bednarek skomentowali mistrzostwo Lecha Poznań
Sezon 2024/25 w PKO BP Ekstraklasie dobiegł końca. Lech Poznań został mistrzem Polski. Do samego końca podopieczni Nielsa Frederiksena walczyli o tytuł z Rakowem Częstochowa. Kolejorz jednak miał wszystko w swoich rękach. Zespół z Bułgarskiej w ostatniej kolejce podejmował Piast Gliwice i stanął na wysokości zadania. Mecz zakończył się 1:0 po trafieniu Afonso Sousy.
Tuż po końcowym gwizdku, na gorąco, Bartosz Mrozek oraz Filip Bednarek udzielili wywiadu stacji Canal+ Sport. Bramkarze Kolejorza podsumowali sukces swojej drużyny. Poruszony został temat również hierarchii w bramce. 25-latek w samych superlatywach wypowiedział się o starszym koledze.
Zobacz również: Polskie ligi wzorem dla innych. „Zazdroszczą nam”
– Całe życie mi przeleciało. Jak piłkarz Piasta miał piłkę na drugim metrze, to powiedziałem „to jest niemożliwe”. Nie wiem, co więcej powiedzieć – zaczął Bartosz Mrozek.
– Takie mecze się zapomina. Najważniejszy jest efekt końcowy. Nieważne jak ten mecz wyglądał. Ważne, że koniec jest happy endem i to jest najważniejsze – kontynuował Filip Bednarek.
– Myślę, że to mistrzostwo smakuje lepiej niż w 2022 roku. Nie grając, musisz siebie postawić na drugim miejscu, a drużynę na pierwszym. To są momenty, w których ego chowam do kieszeni i pokazuje moją prawdziwą miłość do Kolejorza – wyznał drugi golkiper Lecha.
– Filip o tym wie, mówiłem mu parę razy, doceniam go za każdym razem. Muszę mu z całego serca podziękować. Jesteśmy obaj mistrzami Polski. Nie jest tak, że ktoś ma mniejszy lub większy wpływ. Mieliśmy dokładnie taki sam – zakończył Bartosz Mrozek.
Komentarze