Festiwal pięknych goli w meczu Górnik – ŁKS, Ennali kręcił obroną rywali [WIDEO]

Górnik Zabrze w meczu 30. kolejki PKO Ekstraklasy mierzył się z ŁKS-em. Zespół Jana Urbana nie miał litości dla rywala, tworząc przy ulicy Roosevelta festiwal pięknych goli.

Lawrence Ennali
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Lawrence Ennali

Górnik Zabrze nie dał żadnych szans ŁKS-owi

Górnik Zabrze z jasnym celem podchodził do pierwszego sobotniego spotkania w PKO Ekstraklasie, mierząc się z ŁKS-em. Drużyna Jana Urbana miała plan, aby wskoczyć na trzecie miejsce w tabeli przynajmniej do niedzielnego starcia Lecha Poznań z Cracovią. Z kolei zespół Marcina Matysiaka, koncentrując się na mniejszych celach, chciał wrócić na zwycięski szlak w roli gościa po remisie z Pasami (2:2) i kompromitacji z Jagiellonią Białystok (0:6).

Gospodarze po raz pierwszy okazję do okazania radości miał w 25. minucie. Po kilku próbach objęcia prowadzenia przez łodzian za sprawą Kaya Tejana w końcu sprawy w swoje nogi wziął Szymon Czyż. Po centrze Borisa Sekulicia piłkę odbił przed siebie Kamil Dankowski. Z kolei wypożyczony z Rakowa Częstochowa pomocnik pozwolił sobie na niesygnalizowany strzał, notując czwarte trafienie w tej kampanii. Górnik wyszedł na prowadzenie.

Tymczasem w 35. minucie brazylianę w polu karnym gości zrobił Lawrence Ennali, robiąc wiatrak w defensywy rywali. Minął trzech graczy łodzian, a następnie skierował piłkę do siatki. 22-latek stworzył jednocześnie dla agentów piłkarskich genialny materiał na wideo z kompilacjami swoich umiejętności. Dzisiaj rynkowa wartość gracza szacowana jest na 1,2 miliona euro.

Po zmianie stron 14-krotny mistrz Polski wciąż prowadził grę, będąc z upływem czasu bliżej czwartej z rzędu wygranej. Tymczasem w 63. minucie kapitalnym trafieniem wyróżnił Kamil Lukoszek, oddając strzał sprzed pola karnego. Tym samym kolejny raz do kapitulacji został zmuszony Aleksander Bobek. Zabrzanie jednak nie sprawiali wrażenia, aby chcieli na tym poprzestać. Mimo że boisko opuścili po ponad godzinie gry Ennali oraz Czyż, a w ich miejsce pojawili się Sebastian Musiolik oraz Lukas Podolski.

W samej końcówce honorowe trafienie dla gości zaliczył natomiast Dani Ramirez na Arena Zabrze w sobotnie popołudnie. Gospodarze jednak odpowiedzieli bramką Filipe Nascimento. Finalnie trzy punkty zainkasował Górnik, mogąc pochwalić się 15. zwycięstwami w tej kampanii. Dzięki wygranej nad łodzianami zabrzańska ekipa ma 51 oczek na koncie. W następnej kolejce Trójkolorowi zagrają na wyjeździe z Cracovią, a łodzian czeka potyczka ze Śląskiem Wrocław.

Górnik Zabrze – ŁKS 4:1 (2:0)
1:0 Szymon Czyż 25′
2:0 Lawrence Ennali 35′
3:0 Kamil Lukoszek 63′
3:1 Dani Ramirez 86′
4:1 Filipe Nascimento 90′

Górnik Zabrze na koniec sezonu zajmie miejsce na podium tabeli PKO Ekstraklasy?

Tak 88%
Nie 5%
Trudno powiedzieć 7%
42+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • Tak
  • Nie
  • Trudno powiedzieć

Komentarze