Koncert Jagiellonii! Dublet Marczuka. Śląsk bez szans w Białymstoku [WIDEO]

Jagiellonia Białystok zdominowała Śląsk Wrocław i bez problemów wygrała 3:1. Bramki dla zwycięskiego zespołu strzelali Dominik Marczuk oraz Michal Sacek. Honorowego gola zdobył Piotr Samiec-Talar.

Dominik Marczuk
Obserwuj nas w
Imago / Patryk Pindral Na zdjęciu: Dominik Marczuk
  • Jagiellonia wygrała 3:1 ze Śląskiem Wrocław
  • Bramki dla gospodarzy strzelili Dominik Marczuk (2) oraz Michal Sacek
  • Honorowe trafienie dla gości zdobył Piotr Samiec-Talar

Jagiellonia szybko znokautowała Śląsk

Jagiellonia Białystok na własnym stadionie podejmuje Śląsk Wrocław w hicie 24. kolejki Ekstraklasy. Mocne wejście w mecz przez drużynę gości nie przyniosło efektu w postaci bramki. Wynik spotkania otworzyli gospodarze, a w 7. minucie do siatki trafił Dominik Marczuk.

Podopieczni Jacka Magiery od początku naciskali na rywali i oddali w kilka minut aż 3 próby na bramkę Zlatana Alomerovica. Mimo to żadna z nich nie stanowiła dużego zagrożenia. Jagiellonia do głosu doszła w 7. minucie gdy przeprowadziła akcję lewą flanką. Zawodnicy Jagi wymieniali podania na lewym skrzydle, aż Nene zdecydował się na dośrodkowanie w pole karne. Tam obrońcę Śląsku uprzedził Dominik Marczuk, który dopadł do piłki pierwszy i skierował futbolówkę do siatki rywala.

Na podwyższenie wyniku nie trzeba było długo czekać. 10 minut po pierwszej bramce do siatki trafił Michal Sacek, który najlepiej odnalazł się w polu karnym rywali. Dla 27-letniego Czecha było to pierwsze trafienie w tym sezonie.

Jagiellonia od momentu zdobycia dwóch bramek miała mecz pod kontrolą. Gospodarze ani na moment nie pozwolili rozwinąć przeciwnikom skrzydeł. Mimo dwubramkowego prowadzenia wciąż naciskali defensywę Śląska, aż w 31. minucie meczu Dominik Marczuk po raz drugi trafił do siatki. Młodzieżowy reprezentant Polski wykorzystał fakt, że został bez krycia w polu karny i bez problemów wykorzystał podanie Hansena, umieszczając futbolówkę w bramce Rafała Leszczyńskiego.

W drugiej połowie nie oglądaliśmy już tylu bramek, co w pierwszych czterdziestu pięciu minutach. Choć obie drużyny utrzymywały wysoką intensywność i miały swoje szanse, to jedyną bramkę w 54. minucie meczu zdobył Piotr Samiec-talar. Napastnik Śląska strzałem z główki zdobył honorowego gola dla zespołu gości.

Jagiellonia dzięki zdobyciu trzech punktów wskoczyła na fotel lidera w Ekstraklasie. Białostoczanie mają tyle samo punktów co Śląsk (45), lecz w porównaniu do rywali mają lepszy bilans bramkowy.

Komentarze