Iordanescu wziął odprawę, ale Legia wciąż płaci jego asystentom

Edward Iordanescu odchodząc z Legii Warszawa, otrzymał 50 tysięcy euro odprawy. Jak donosi serwis Digi Sport, inaczej jest w przypadku jego współpracowników. Klub wciąż wypłaca im pensje.

Edward Iordanescu
Obserwuj nas w
Independent Photo Agency Srl / Alamy Na zdjęciu: Edward Iordanescu

Iordanescu poszedł na rękę Legii, ale jego sztab wciąż otrzymuje pensje

Edward Iordanescu latem bieżącego roku został zatrudniony w roli trenera Legii Warszawa. Na stanowisku wytrzymał jedynie cztery miesiące. Po porażce z Pogonią Szczecin w STS Pucharze Polski obie strony doszły do wniosku, że potrzebna jest zmiana. 47-latka zastąpił Inaki Astiz, przejmując zespół jako tymczasowy szkoleniowiec. Nie poprawiło to jednak wyników stołecznego klubu.

Iordanescu odchodząc z Legii, miał prawo otrzymać aż 400 tysięcy euro odprawy. Tyle było zapisane w kontrakcie jako klauzula odstępnego. Natomiast przy rozstaniu poszedł na rękę Wojskowym, zgadzając się na 50 tysięcy euro rekompensaty.

Z informacji serwisu Digi Sport wynika, że choć Iordanescu wziął odprawę, to wynegocjował pensje do końca roku dla swojego sztabu szkoleniowego. Portal z Rumunii ujawnił, jakie kwoty co miesiąc Legia płaci jego współpracownikom. Alexandru Radu (asystent), Bogdan Merisanu (trener przygotowania fizycznego) i Michelle Ianucci (analityk) otrzymują od 5 do 9 tysięcy euro miesięcznie. Cała trójka może również liczyć na premie za awans do fazy ligowej Ligi Konferencji. Każdy z nich otrzyma dodatkowe 10 tysięcy euro.

Pod wodzą Iordanescu zdobywca Pucharu Polski rozegrał 24 spotkania. Bilans to 11 zwycięstw, 6 remisów i 7 porażek.

POLECAMY TAKŻE