Festiwal cudownych goli w Gdańsku! Cztery bramki do przerwy! [WIDEO]

Lechia Gdańsk - Motor Lublin to poniedziałkowe spotkanie 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Kibice zgromadzeni na Polsat Plus Arenie nie mieli prawa narzekać na brak emocji.

Lechia Gdańsk - Motor Lublin
Obserwuj nas w
Piotr Matusewicz/ PressFocus Na zdjęciu: Lechia Gdańsk - Motor Lublin

Lechia – Motor: sześć bramek w poniedziałek

Gospodarze po dwóch porażkach i remisie, goście po zwycięstwie i przegranej – w taki sposób sezon otworzyły Lechia Gdańsk i Motor Lublin. Chociaż trudni było wskazać faworyta rywalizacji na Polsat Plus Arenie, jako pierwsi do ataku ruszyli podopieczni Johna Carvera. Już w 3. minucie Bohdan Wjunnyk strzałem z najbliżej odległości pokonał Ivana Brkicia.

Drużyna Mateusza Stolarskiego odpowiedziała w 38. minucie. Karol Czubak otrzymał podanie od Krystiana Palacza, obrócił się w polu karnym i nie dał szans Szymonowi Weirauchowi. Trzy minuty później Motor cieszył się z prowadzenia. Ivo Rodrigues skorzystał z dogrania Czubaka i fenomenalnym uderzeniem z dystansu zaskoczył golkipera Lechii.

Gdańszczanie wyrównali jeszcze w pierwszej połowie. Już w doliczonym czasie gry Tomas Bobcek urwał się Herve Matthysowi, poradził sobie z Bightem Ede i wypalił pod poprzeczkę. Brkić był bez szans.

Niedługo po wznowieniu rywalizacji Motor znowu miał gola przewagi. Bartosz Wolski kapitalnie przymierzył z rzutu wolnego – piłka wylądowała w górnym rogu bramki gospodarzy.

Radość lublinian trwała do 79. minuty. Camilo Mena po indywidualnej akcji wpadł w pole karne i posłał futbolówkę do siatki między nogami Brkicia.

Więcej goli w Gdańsku już nie padło. Lechia zremisowała 3:3 z Motorem i wywalczyła drugi remis w tym sezonie. Lublinianie powiększyli swój dorobek do czterech punktów.

Lechia Gdańsk – Motor Lublin 3:3 (2:2)

Wjunnyk 3′, Bobcek 45+1′, Mena 79′ – Czubak 38′, Rodrigues 41′, Wolski 53′

POLECAMY TAKŻE