Bayern wciąż nie znalazł trenera. Eberl wie, kto powinien zastąpić Tuchela

Bayern Monachium rozstanie się latem z Thomasem Tuchelem. Wciąż nie wytypowano jego następcy. Max Eberl uważa, że klub powinien ponownie związać się ze swoim byłym trenerem.

Julian Nagelsmann
Obserwuj nas w
fot. Powerpics / Alamy Na zdjęciu: Julian Nagelsmann
  • Bayern Monachium kontynuuje poszukiwania nowego trenera
  • Po sezonie z Bawarczykami pożegna się Thomas Tuchel
  • Max Eberl uważa, że idealnym rozwiązaniem byłby powrót Juliana Nagelsmanna

Bayern powinien sięgnąć po byłego trenera?

Bayern Monachium stoi przed kluczową decyzją, która ukształtuje najbliższe miesiące, a nawet lata. Po sezonie z zespołem pożegna się Thomas Tuchel, który nie sprostał wyzwaniu i może nawet zakończyć kampanię bez zdobycia choćby jednego trofeum. Od kilku miesięcy trwają poszukiwania jego następcy, a ich wynik wciąż nie jest satysfakcjonujący.

Głównym celem Bayernu było zakontraktowanie Xabiego Alonso, lecz ten nie zdecydował się na przeprowadzkę. Oznajmił, że będzie kontynuował pracę w Bayerze Leverkusen. Wówczas niemiecki gigant skupił się na innych kandydaturach. W kontekście pracy w Bawarii wymienia się takich trenerów, jak Roberto De Zerbi czy Ruben Amorim.

POLECAMY TAKŻE

Max Eberl, który od niedawna zasiada w zarządzie klubu, chciałby zatrudnić Juliana Nagelsmanna. W zeszłym sezonie utalentowany szkoleniowiec dość niespodziewanie stracił pracę w Bayernie, a później związał się z reprezentacją Niemiec. Jego przygoda w roli selekcjonera może zakończyć się po Euro 2024, a Bayern upatruje okazji, aby ponownie z nim współpracować.

Kto będzie trenerem Bayernu w przyszłym sezonie?

Roberto De Zerbi 5%
Julian Nagelsmann 58%
Hansi Flick 26%
Ruben Amorim 1%
Ktoś inny 9%
74+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • Roberto De Zerbi
  • Julian Nagelsmann
  • Hansi Flick
  • Ruben Amorim
  • Ktoś inny

Eberl uważa, że Nagelsmann nie zdołał pokazać pełni swoich umiejętności, a projekt pod jego wodzą byłby skazany na sukces. Sam działacz również planuje wówczas zmienić swoją rolę w klubie, stając się niejako dyrektorem drużyny.

Komentarze