- Bayern Monachium nie zamierza zwalniać Thomasa Tuchela
- W sobotę Bawarczycy doznali kompromitującej porażki z Heidenheim
- Tuchel poprowadzi drużynę w dwumeczu z Arsenalem
Tuchel nie zostanie zwolniony. Poprowadzi Bayern w kluczowym meczu
Bayern Monachium zaliczył drugą ligową porażkę z rzędu. Po przegranym Der Klassiker z Borussią Dortmund Bawarczycy uznali w sobotę również wyższość Heidenheim. Choć prowadzili do przerwy 2-0, finalnie polegli na wyjeździe 2-3. Szanse na mistrzostwo Niemiec są już tylko iluzoryczne, co zresztą po meczu z Borussią Dortmund potwierdził sam Thomas Tuchel.
We wtorek Bayern zagra w Lidze Mistrzów z Arsenalem. To dla ekipy z Monachium ostatnia nadzieja na zdobycie w tym sezonie jakiegokolwiek trofeum. Po sobotniej kompromitacji kibice oczekiwali zwolnienia Tuchela, tak aby do ćwierćfinałowej rywalizacji przystąpić z inną osobą na ławce trenerskiej. Prezes niemieckiego giganta Christoph Freund zapewnił natomiast, że nie dojdzie do zmiany przed starciem z Kanonierami.
Tuchel ma opuścić Bayern wraz z końcem sezonu. O decyzji władz wiadomo już od dawna. Od tego czasu trwają poszukiwania jego następcy. Głównym kandydatem był Xabi Alonso, lecz ten finalnie postanowił kontynuować pracę w Bayerze Leverkusen.
Zobacz również: Barcelona zadecydowała w sprawie Pedriego. Piłkarz już został poinformowany
Komentarze