Juventus – Chelsea: Chiesa skarcił The Blues, Stara Dama górą w hicie

Piłkarze Juventusu FC
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Piłkarze Juventusu FC

Juventus FC pokonał Chelsea FC w spotkaniu drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Stara Dama pokonała ekipę ze stolicy Anglii 1:0, a bohaterem turyńczyków został Federico Chiesa. Włoch był autorem jedynego trafienia dla teamu z Turynu.

Juventus potwierdził duże ambicje

Juventus FC przystępował do potyczki z obrońcami Pucharu Europy po zwycięskim starciu nad Sampdorią (3:2). Stara Dama jednocześnie miała nadzieję na trzecie zwycięstwo z rzędu, licząc wszystkie rozgrywki. Chelsea liczyła natomiast na to, że wróci na zwycięski szlak po porażce z Man City (0:1).

Pierwsza połowa rywalizacji na Allianz Stadium upłynęła pod znakiem walki taktyczne z udziałem obu ekip. Goście z Londynu mieli przewagę w ciągu pierwszych 20 minut, ale później do pracy wzięli się gospodarze, którzy raz po raz byli w stanie stworzyć zagrożenie pod bramką rywali.

Najgroźniejsza akcja z udziałem Bianconerich miała miejsce w 20. minucie. W roli głównej wystąpił Federico Chiesa. Włoch po kilkudziesięciu metrowym biegu z piłką oddał strzał, ale niestety dla kibiców Juventusu niecelnym. Z kolei w 31. minucie szczęścia spróbował Adrien Rabiot. Po uderzeniu Francuza piłka przeleciała nad poprzeczką.

Po zmianie stron już w 46. minucie bramkę dla Juve zdobył Chiesa. Motor napędowy wielokrotnych mistrzów Włoch błysnął efektowną i efektywną akcją. Reprezentant Włoch oddał uderzenie z lewej nogi i żadnych szans na udaną obronę nie miał golkiper teamu ze Stamford Bridge. Z kolei w 64. minucie Federico Bernardeschi był blisko podwyższenia prowadzenia, ale swojej szansy nie wykorzystał.

Chelsea mogła zanotować trafienie wyrównujące w 53. minucie, ale bez udziału żadnego ze swoich piłkarzy. Manuel Locatelli mógł skierować piłkę do własne bramki. Na szczęście dla byłego zawodnika Sassuolo ostatecznie wynik nie uległ zmianie. Do końca zawodów mimo prób Romelu Lukaku i Calluma Odsona Odoiego rezultat spotkania się nie zmienił i Juve zainkasowało cenne trzy oczka.

Komentarze

Na temat “Juventus – Chelsea: Chiesa skarcił The Blues, Stara Dama górą w hicie

Ogólnie bardzo wolna gra, przewidywalne zagrania, akcji rozgrywanych na pełnej szybkości praktycznie nie było. Tuchel powinien o takich piłkarzach jak RLC i Barkley jak najszybciej zapomnieć. To nie są piłkarze na ten klub (nigdy nie byli). Chilwell wreszcie powinien wrócić do regularnej gry, bo jest dużo lepszym piłkarzem niż Alonso. Callumowi powinien natomiast ktoś wytłumaczyć, żeby zaczął trochę żwawiej się ruszać, a nie gra w stylu emeryta piłkarskiego. I te wrzutki z d.py całej drużyny w drugiej połowie… Kto im powiedział, żeby tak grać? Ogólnie to widać było, że Chelsea nie ma aż tak długiej ławki jakby się zdawało. Brak Mounta i Pulisica oraz Kante jest bardzo widoczny. Muszą wrócić do szybkiej gry z końca zeszłego/początku tego sezonu. Generalnie dziś Juve lepsze. Ale byli do ogrania. Trzeba było tylko trochę więcej szybkości i finezji, bo z taką grą jak w drugiej połowie, to Chelsea mogłaby jeszcze godzinę atakować i by się wynik nie zmienił.