Ruch prowadził dwukrotnie. Wieczysta goni Wisłę [WIDEO]

Wieczysta i Ruch Chorzów stworzyli emocjonujący mecz w Betclic 1. Lidze. Sześć goli, zwroty akcji i walka do końca. Spotkanie z tarczą zakończyli krakowianie (4:2).

Wieczysta - Ruch Chorzów
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Wieczysta - Ruch Chorzów

Wieczysta i Ruch ze świetnym widowiskiem. Emocje do ostatniego gwizdka!

Wieczysta i Ruch Chorzów to ekipy, które w tej kampanii mają ogromne apetyty na to, aby rywalizować o miejsce premiowane grą w PKO BP Ekstraklasie w kolejnym sezonie. Przed startem rywalizacji obie drużyny w tabeli Betclic 1. Ligi sąsiadowały ze sobą. Wieczysta miała 18 punktów, a dwa mniej Ruch. Gospodarze przystępowali do potyczki, będąc od dwóch spotkań bez porażki. Z kolei chorzowianie chcieli zmazać plamę po kompromitacji w STS Pucharze Polski z Avią Świdnik (1:3).

Wynik niedzielnego spotkania został otwarty błyskawicznie, bo już w szóstej minucie na listę strzelców wpisał się Nikodem Leśniak-Paduch. Młody defensor Niebieskich zanotował jednocześnie swoje premierowe trafienie w barwach Ruchu, wykorzystując zamieszanie w polu karnym rywali. Po zdobyciu bramki chorzowianie nie poszli jednak za ciosem. Do ataku rzucił się natomiast zespół z Krakowa i efekt przyszedł szybko. Stefan Feiertag w 18. minucie wyrównał stan rywalizacji. 23-latek zamienił na gola podanie od Nelsona Semedo.

POLECAMY TAKŻE

Tymczasem w 38. minucie efektownym zagraniem „krzyżakiem” wyróżnił się Maciej Gajos. Doświadczony pomocnik próbował nieszablonowym zagraniem zaskoczyć Jakuba Bieleckiego. Niemniej bramkarz 14-krotnego mistrza Polski był na posterunku i nie dał się pokonać. Do przerwy utrzymywał się zatem remis, z którego tak naprawdę żadna z ekip nie mogła być zadowolona.

Druga część gry, podobnie jak pierwsza, zaczęła się od mocnego uderzenia gości. Po raz drugi na prowadzenie wyszedł Ruch. Tym razem w roli głównej w 48. minucie wystąpił Marko Kolar. Były zawodnik m.in. Wisły Kraków znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem rywali po podaniu Denisa Ventury i swojej szansy nie zmarnował. Tym samym Chorwat strzelił drugiego gola dla chorzowskiej drużyny.

Kolejne fragmenty rywalizacji do złudzenia przypominały obraz gry z pierwszej połowy. Po zdobytej bramce przez Ruch, znów zespół z Krakowa przejął inicjatywę, czego następstwem było trafienie na 2:2. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Stefan Feiertag, który ma już cztery gole na koncie w tej kampanii. Spotkanie nabrało niezwykłej dynamiki i nie brakowało zwrotów akcji.

Paweł Łysiak idealnym jokerem

Odpowiedź ze strony chorzowian mogła być błyskawiczna. Apetyt na gola dopadł słowackiego pomocnika Ruchu – Denisa Venturę. Oddał mocny strzał, ale piłka po jego próbie trafiła w poprzeczkę. Tymczasem w 78. minucie Paweł Łysiak wyprowadził gospodarzy na prowadzenie po strzale głową. Z kolei rezultat rywalizacji na 4:2 ustalił Rafael Lopes.

Krakowski zespół w środku tygodnia będzie odrabiał ligowe zaległości, mierząc się w derbach jako gospodarz z Wisłą Kraków. Spotkanie odbędzie się jednak nie w Sosnowcu, a na stadionie im. Henryka Reymana. Z kolei za tydzień na drodze Wieczystej stanie Odra Opole. Chorzowianie natomiast w ostatnim starciu przed reprezentacyjną przerwą zmierzą się z Białą Gwiazdą.

Wieczysta – Ruch Chorzów 4:2 (1:1)
0:1 Nikodem Leśniak-Paduch 6′
1:1 Stefan Feiertag 18′
1:2 Marko Kolar 48′
2:2 Stefan Feiertag 64′
3:2 Paweł Łysiak 78′
4:2 Rafael Lopez 88′