Wisła odwróciła losy rywalizacji w hicie 1. Ligi, Boris Moltenis show

Wisła Kraków
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Wisła Kraków

Mecz pomiędzy Arką Gdynia a Wisłą Kraków był najciekawiej zapowiadającym się spotkaniem 20. kolejki Fortuna 1 Ligi. Jak na hit przystało – sędzią głównym był Szymon Marciniak, a na boisku nie brakowało zwrotów akcji. Biała Gwiazda wywozi z Trójmiasta trzy punkty, chociaż do przerwy przegrywała 0:1 i nie prezentowała się najlepiej.

  • Wisła wygrała z Arką w hicie tej serii gier
  • Starcie zakończyło się wynikiem 3:1
  • Biała Gwiazda obudziła się po przerwie

Dwie zupełnie inne połowy w Gdyni, dublet Borisa Moltenisa

Arka Gdynia kompletnie zdominowała Wisłę Kraków w pierwszej połowie hitowego meczu 20. kolejki Fortuna 1 Ligi. W 18. minucie próbę strzału z dystansu podjął Kacper Skóra, ale piłka poszybowała nad bramką. W 29. minucie zagotowało się w polu karnym Białej Gwiazdy, a akcja zakończyła się zablokowanym uderzeniem Karola Czubaka. Chwilę później swoją szansę miał również Omran Haydary, lecz też bez powodzenia.

W 36. minucie Ołeksandr Azacki uderzył głową i było groźnie, jednak strzał Ukraińca nie trafił w światło bramki. W 38. minucie przed polem karnym sfaulowany został Karol Czubak i jak się później okazało, był to bardzo ważny moment dzisiejszej potyczki. Do rzutu wolnego podszedł Dawid Gojny, którego strzał zapewnił zasłużone prowadzenie Żółto-Niebieskim.

Druga połowa spotkania była zupełnie inna, bowiem do głosu wreszcie doszła Wisła Kraków. Biała Gwiazda dokonała czegoś niesamowitego i popisała się imponującą skutecznością, ponieważ wykorzystała trzy szanse w odstępie dziesięciu minut. Bohaterem gości okazał się Boris Moltenis, który ustrzelił dublet. Francuskiemu stoperowi najpierw asystował Igor Łasicki, a później Luis Fernandez.

Trzeciego gola dla zespołu Radosława Sobolewskiego zdobył Mateusz Młyński, który zwodem zwiódł Bartosza Rymaniaka i nie dał szans bramkarzowi. Warto zaznaczyć, iż 22-letni skrzydłowy to wychowanek Arki Gdynia, więc miał dziś okazję zagrać przeciwko swojemu byłemu klubowi. Biała Gwiazda tym samym odwróciła losy rywalizacji po fatalnej pierwszej części gry w jej wykonaniu.

Gospodarze starali się jeszcze złapać kontakt – w 74. minucie groźnie uderzył Przemysław Stolc, a później swoje próby odnotowali Przemysław Stępień, Janusz Gol oraz Karol Czubak. Rezultat do ostatniego gwizdka arbitra jednak się nie zmienił. Wisła Kraków po zwycięstwie 3:1 wywozi z Gdyni trzy oczka i zbliża się do ligowej czołówki. Zarówno Biała Gwiazda, jak i Żółto-Niebiescy do końca będą walczyć o powrót do Ekstraklasy.

Komentarze