Real zarobi na Viniciusie. Odejście za darmo nie wchodzi w grę
Vinicius Junior przechodzi w tym sezonie przez trudny okres. Współpraca z Xabim Alonso nie układa się tak dobrze, jak z Carlo Ancelottim. Jeszcze do niedawna Brazylijczyk był nietykalny, a teraz musi pracować przede wszystkim na dorobek Kyliana Mbappe. Jego zachowanie przy okazji niedawnego El Clasico wciąż jest głównym tematem w hiszpańskich mediach, mimo wyjaśnienia sytuacji między piłkarzem a szkoleniowcem.
O odejściu Viniciusa z Realu Madryt mówi się od bardzo dawna. Już w zeszłym roku Saudyjczycy kusili go wizją astronomicznych zarobków, ale ten wolał pozostać na Santiago Bernabeu. Obecnie nie jest w pełni szczęśliwy, a dodatkowo między nim a klubem nie ma porozumienia w sprawie nowej umowy. Ta wygasa w 2027 roku, a Brazylijczyk oczekuje wyższego wynagrodzenia, na co Real niekoniecznie się zgodzi.
Te kwestie sprawiają, że Vinicusowi coraz bliżej do zmiany klubu. Marcos Benito z El Chiringuito twierdzi, że plan gwiazdora wręcz zakłada odejście podczas przyszłorocznego lata. Oczywiście wiele zależy od powodzenia rozmów dotyczących kontynuowania współpracy.
Viniciusa ma kusić wizja przenosin do Premier League. W grze są również Saudyjczycy, ale szanse na zrealizowanie tak kosztownej operacji maleją. Sam zawodnik również preferuje grę na najwyższym europejskim poziomie, a po egzotycznym transferze zniknąłby z radarów. Jego sytuację w Madrycie z uwagą śledzą angielscy giganci, w tym Manchester United, Manchester City, Chelsea czy Liverpool. W przypadku decyzji o rozstaniu, Real miałby oczekiwać nawet 150 milionów euro.









