To on zostanie trenerem Legii? To byłoby ogromne zaskoczenie! [NASZ NEWS]

Legia stoi przed arcyważnym zadaniem, czyli wyborem nowego szkoleniowca. W mediach najczęściej przewija się kandydatura Aleksieja Szpilewskiego, ale…Z informacji goal.pl wynika, że jest (też) inny kandydat.

Piłkarze Legii Warszawa
Obserwuj nas w
Konrad Swierad / Alamy Na zdjęciu: Piłkarze Legii Warszawa

Szpilewski (był) faworytem?

Jeszcze kilkanaście dni temu wydawało się, że w Legii nie będzie zmiany na stanowisku szkoleniowca. Goncalo Feio miał poparcie Michała Żewłakowa, nowego/starego dyrektora sportowego, ale na końcu przeszarżował i Legia straciła cierpliwość.

Portugalczyk stracił szansę na prolongatę umowy, a działacze z Łazienkowskiej zaczęli się rozglądać za jego następcą. Przez chwilę w temacie zapanowała medialna cisza, ale dość szybko wyskoczyło nazwisko Aleksieja Szpilewskiego.

Zobacz także: Legia i Jagiellonia zarobiły ogromne pieniądze (VIDEO)

Białoruski szkoleniowiec w kontekście Legii pojawia się od pewnego czasu. I o ile wcześniej mogły to być tylko przypuszczenia, to w ostatnich dniach/tygodniach Legia nawiązała z nim kontakt, a mówiąc precyzyjniej: konkretne negocjacje.

Zna już smak mistrzostwa kraju

Z ustaleń goal.pl wynika, że jest też inny kandydat. Chodzi o Cypryjczyka z obywatelstwem… RPA. Tak przynajmniej słyszymy w okolicach Łazienkowskiej.

Przechodząc do konkretów to niespełna 45-letni Elias Charalambous. Ostatnio ten szkoleniowiec pracował w klubie FCSB i osiągnął z nim świetne wyniki. Mówiąc wprost: dwa razy doprowadził go do mistrzostwa Rumunii. A mistrzostwo własnego podwórka to coś, na czym włodarzom Legii zależy teraz najbardziej.

Charalambous piłkarską karierę zaczynał w drużynie Omonii Nikozja. Następnie trafił do Grecji, do PAOK-u Saloniki, wrócił na Cypr, aż wyjechał do Niemiec, aby reprezentować barwy Karlsruher. Kolejnym jego klubem było rumuńskie Vaslui, a piłkarską karierę zakończył w AEK Larnaka.

Przygodę z trenerką zaczynał w ojczyźnie, ale pierwszą poważną szansę otrzymał w Rumunii. W marcu 2023 roku został trenerem FCSB co okazało się strzałem w dziesiatkę z dwóch stron. Już w pierwszym sezonie zdobył mistrzostwo i Puchar Rumunii. To był pierwszy tytuł dla tego klubu po dziewięciu latach przerwy. Za te osiągnięcia uhonorowano go tytułem trenera roku w Rumunii.

POLECAMY TAKŻE

120 meczów na ławce Steauy

W sumie Charalombous poprowadził klub z Bukaresztu w 120 meczach, licząc ligę rumuńską i wszelkie inne rozgrywki.

30 czerwca kończy mu się umowa w tym klubie, ale z naszych informacji wynika, że trener nie zamierza jej przedłużyć. W ostatnim sezonie grał też z FCSB w Lidze Europy UEFA po tym jak odpadł w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów ze Spartą Praga.

A puentując profil Cypryczyka, warto jeszcze wrócić do jego kariery piłkarskiej, bo pod tym względem też może się pochwalić sukcesami. Trzy razy jako piłkarz Omonii Nikozja sięgał po mistrzostwo kraju, trzykrotnie wznosił też Puchar Cypru. Do tego dorzucił jeden Superpuchar kraju. 

Kończąc wątek trenerski Charalombousa, warto podkreślić, że w FCSB miał, delikatnie mówiąc, porywczego szefa, bo właścicielem klubu jest mający potężne wpływy w Rumunii Gigi Becali. Pod tym względem na pewno w Warszawie byłob dla niego spokojniej.

Komentarze