Sancho w kręgu zainteresowań tureckich gigantów
Jadon Sancho latem tego roku opuścił Manchester United, by dołączyć do Aston Villi w ramach rocznego wypożyczenia. 25-letni skrzydłowy wciąż jednak nie wywalczył miejsca w wyjściowym składzie zespołu Unaia Emery’ego. W bieżącej kampanii rozegrał osiem spotkań, ale ani razu nie wpisał się na listę strzelców.
Kontrakt Anglika na Old Trafford obowiązuje do czerwca 2026 roku, a słaba forma zawodnika sprawia, że jego odejście z klubu wydaje się coraz bardziej prawdopodobne. Nieoczekiwana wizyta Sancho w Stambule wywołała w mediach prawdziwe poruszenie i wzbudziła spekulacje na temat jego dalszej kariery. P
Podczas przerwy na mecze reprezentacji Sancho odbył spotkania z przedstawicielami trzech największych tureckich klubów – Fenerbahce, Galatasaray i Besiktasu. Rozmowy dotyczyły nie tylko kwestii finansowych, ale przede wszystkim wizji sportowej i długoterminowych planów każdej z drużyn.
Według doniesień „CaughtOffside”, piłkarz jest otwarty na przeprowadzkę do Turcji. Sancho obecnie zarabia ponad 10 milionów euro rocznie, co stanowi wyzwanie finansowe dla niektórych klubów. Pomimo sporego zainteresowania w Europie – w tym ze strony klubów Serie A, La Ligi, Bundesligi – kilka ekip wycofało się z wyścigu, ze względu na brak możliwości sprostania jego wymaganiom finansowym. Sancho w przeszłości reprezentował barwy między innymi Borussii Dortmund czy też Chelsea.









