Jagiellonia rezygnuje. To szansa dla utalentowanego bramkarza
Sławomir Abramowicz podczas październikowego zgrupowania młodzieżowej reprezentacji Polski nabawił się kontuzji. Po tym komunikacie media połączyły Jagiellonię Białystok z transferem medycznym nowego bramkarza. Dostępny jest oczywiście Rafał Gikiewicz, który nie ma szans na grę w Widzewie Łódź. Planował odejść już latem, ale nie dogadał się z żadnym klubem, a oferował swoje usługi chociażby Wiśle Kraków. Gikiewicz liczył więc, że z jego usług skorzysta Jagiellonia, ale decyzja nie jest dla niego korzystna.
Białostoczanie postanowili, że nie będą sprowadzać nowego bramkarza. Kontuzja Abramowicza nie jest tak poważna, jak pierwotnie sugerowano, więc powinien dość szybko wrócić do gry. Wydaje się, że przerwa potrwa maksymalnie kilka tygodni, a w tym czasie prawdziwą szansę otrzyma Miłosz Piekutowski. 19-latek jest uważany za bardzo utalentowanego zawodnika, który wreszcie będzie mógł się zaprezentować.
Jagiellonia podejmuje więc ryzyko, które może się opłacić. Piekutowski okrzepnie w pierwszym zespole pod nieobecność Abramowicza, a docelowo zastąpi go, gdy ten opuści Ekstraklasę. 21-latek od dawna jest łączony z zagranicznym transferem. Miało do niego dojść nawet już tego lata, ale Jagiellonia oraz sam bramkarz nie byli przekonani do odejścia.