Gabriel Jesus mówi wprost o przyszłości. Zaskakująca deklaracja

Gabriel Jesus zapowiedział, że chce wypełnić swój kontrakt z Arsenalem. - Zostanę w Londynie co najmniej do 2027 roku - powiedział napastnik w rozmowie ze stacją ESPN.

Gabriel Jesus
Obserwuj nas w
PA Images / Alamy Na zdjęciu: Gabriel Jesus

Jesus chce zostać w Arsenalu. „Planuję wypełnić kontrakt”

Gabriel Jesus zmaga się obecnie z poważną kontuzją, przez którą wróci do gry dopiero pod koniec bieżącego roku. Brazylijski snajper kilka miesięcy temu zerwał bowiem więzadło krzyżowe w kolanie, co wykluczyło go z rywalizacji na długi czas. Angielskie media informowały niedawno, iż Arsenal może rozważać sprzedaż zawodnika już zimą, zwłaszcza że latem do londyńskiej drużyny dołączył Viktor Gyokeres, który pełni rolę podstawowego napastnika w ekipie Kanonierów. Mimo to sytuacja może przybrać zupełnie inny obrót, ponieważ sam Jesus ma odmienne plany dotyczące swojej przyszłości.

28-letni atakujący rozwiał wszelkie spekulacje w sprawie ewentualnego transferu w rozmowie ze stacją telewizyjną „ESPN”. – Nie widzę siebie poza planami zespołu. Mam ważny kontrakt do połowy 2027 roku, a jeśli nie zostanie on przedłużony, to i tak będę tu przynajmniej do końca aktualnej umowy. Zainteresowanie ze strony Palmeiras jest czymś naturalnym – dla nich oraz dla mnie. Ale nic formalnego się nie wydarzyło. To normalne, że chłopak, który wyszedł z tamtejszej akademii i trafił do Europy, chciałby tam kiedyś wrócić. Wszyscy w klubie o tym wiedzą – mówi 64-krotny reprezentant Brazylii.

Gabriel Jesus trafił do Arsenalu latem 2022 roku z Manchesteru City i przez pewien czas był jednym z czołowych piłkarzy drużyny Mikela Artety. W barwach ekipy The Gunners rozegrał dotychczas 96 meczów, zdobywając 26 bramek i notując 45 asyst. W ostatnich tygodniach łączono go nie tylko z Palmeiras, ale również z Flamengo, Evertonem, Juventusem oraz Milanem. Mimo licznych plotek transferowych, Brazylijczyk jasno deklaruje, że jego celem jest powrót do pełni sił i wypełnienie kontraktu z londyńskim klubem do samego końca.

POLECAMY TAKŻE